3

37 1 2
                                    

Dylan otworzył mi drzwi do jego auta i poszedł wejść od drugiej strony.

-Jak bendziesz chciała przemeblować NASZ pokuj to mów-i po wypowiedzenu teog uśmiechnoś się od ucha do ucha

-Chyba raczej MOJEGO pokoju!

-NASZEGO! I MORZESZ SOBIE WYBRAĆSTRONE ŁUŻKA

-...

I tak nic nie mogę zrobić wię uprzykrze mu życie

-Oj no rozchmurz się

i dojechaliśmy pod wille

-Pewnie przed ślubem się wyprowadzimy do NASZEJ willi.-powiedzial to tak bardzo szczęśliwy że az mnie na wymioty bierze

-Tu mamy salon,kuchnia i jadalnia,basen,bibioteka i moja ulubiona część na dole siłownia

Kurwa nie sądziłam że mi szczęka opadnie bo moi bracia też mają siłownie ale zazwyczaj nie czwiczą w domu tylko gdzieś inndziej i na czyms innym a to prze pięknie czarny z czerwonym

-Widze że ci się podoba - powiedzial i podszedł do mnie i zamknoł mi buzie-Choć pokarze ci naszą sypialnie

TO BYLO DZIWNE!

-Tu jest zakazany korytarz ale możesz tam wchodzić bo znasz interesy ale ogulnie tam się nie chodzi to strefa Vincenta i Willa. Karzde drzwi maja przywieszona pierwszą litere imienia wlaściciela pokoju nasz jest na samym końcu- z tymi literkami imienia tak samo miałam w moim starym już domu a raczej willi- D to nasz pokuj zapraszam rozgość się

Weszlam ibylo zajebiście bo czarno z malymi elementami szarości. A łużko ogromne i mase poduszek czarnych oczywiście i szarych.

- i tu masz swoją toaletke, Choć pokarze ci łazienke i garderobe

Łazienka była z marmuru ale tu bylo już więkrzoś białego

-A tu masz garderobe pomogę ci się rozpakować.

-Nie trzeba

-Trzeba

Stanełam na wejściu do garderoby tak by nie mugł wejść

-Przesuń się kotku

-Nie jestem twoim kotkiem!-powiedziałam głośniej i odwracając się szeptem do powiedziałam tak żeby nie uslyszał- Przynajmniej nie twoim

-CO!?

kURWA USŁYSZAŁ

-Niccccc

podszedł do mnie i mnie przygworzdził do ściany

-Jesteś tylko MOJA rozumiesz?

pokiwałam tylko głową, a on mnie pogłaskał po glowie i pocałował w czoło

..............

Pomugł mi się rozpakować i

-Idz się umyj i przebierz

Poszłam po pirzame i poszłam się wykompać.

Jak już byłam w ręczniku to drzwi się otworzyly a chyba je zamykałam a w nich stanoł dylan objerzdzający mnie swoim wzrokiem od gury do dolu. Wszedł głembiej do łazienki, a ja wzielam ciuchy i wyszlam omijając dylana i zamknełam się w garderobie by na spokojnie się przebrać.

Usiadlam na łużku i przeglondalam telefon jak zwykle aż nagle wyszedł z łazienki dylan. TYLKO SIĘ NA NIEGO NIE PATRZ! to byla moja myśl a on wskoczył na łużko, położył się na brzuchu i patrzyl się na mnie. Tak długo się gapil że się wkurzyłam popatrzyłam na niego i powiedzialam

-Czego

On nie odpowiedział tylko z uśmiechem zabrał mi telefon, a jak chciałma coś powieciećto przyłożył mi palec do ust. Nastempnie przykrył nas kołdrą i zgasił lampki,przytulił mnie do siebie a ja się spiełam

-Dobranoc kotku

-Puść mnie Dylanku

-hahahaha

a on się tylko zaśmiał i poszliśmy spać oczywiście ja się prubowałam wyrwać ale pużniej już odpuściłam bo byłam już zmęczona.

473 słowa

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 21 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przeklęty MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz