W drodze do szkoły. Pogoda nawet przyjemna, tak zachęcająca, że człowiek by chciał spędzić ten czas zewnątrz. Zamiast iść do tej nudnej szkoły. Nic się tam nigdy nie dzieję. Nie ma po co tam chodzić. Społeczny absurd.
W dodatku pierwsza jest biologia, najbardziej nie lubianą nauczycielką. Ciekawe kogo dziś upatrzy sobie na ofiarę.
Co za absurd, co za życie.
Zajęcia mam w sali 123, na pierwszym piętrze. Wyciągam telefon, jest 7.50. Zostało 10 min na dojście, nie musze się spieszyć.
Pod 123 zebrała się większość klasy. Podchodzę do dziewczyn i witam się z nimi serdecznie. Jedyne normalne w tym wariatkowie.
Dzwonek rozbrzmiewa po korytarzu. Po chwili pojawia się Pani, otwiera klasę.
Wchodzę i siadam z tyłu.
W oczekiwaniu aż nauczycielka przeprowadzi szkolne formalności. Wyłączam się.
-Alina! Wrzeszczy ta nauczycielka.
-Obecna. odpowiadam odruchowo.
Po skończeniu tej nudnej procedury i zaznaczeniu nieobecnych. Pani przeszła do tematu lekcji.
Otwieram zeszyt i zapisuje te "nikomu nigdy nieprzydatne brednie" mnie to już w szczególności są zbyteczne.
O i znów te jej nie zrozumiałam hieroglify. Których nikt nie rozumie, po za nią samą.
Uśmiecham się w duchu i wywracam oczami.
Spostrzegam moja kumpele jak patrzy w moja stronę. Telefon cicho wibruje.
To wiadomość od niej. Sądząc po tym jak się do mnie psotnie uśmiecha.
Dzwonek zwiastujący koniec biologii.
Następna matma w sali 14, i znów po schodach i pół szkoły. Podobno od wchodzenia i schodzenia po schodach dupa lepiej wygląda, przypominam sobie, że ktoś tak kiedyś mi mówił.
On mówił. Ten dupek, confident. I zaraz pewnie go spotkam. Muszę być twarda i mu przygadać jakoś. Fuck... Odwracam się i tak jest on, ten dupek. Idzie w moim kierunku, i jak nigdy nic rzuca swój plecak pod ścianę.
Cześć-rzuca co do mnie
- hej coś chcesz o de mnie ?
- nie przyszedłem pod drwić z ciebie
- naprawdę nie masz nic innego do roboty
-nie mam
- to po co ze mną rozmawiasz
- po co ci to wiedzieć
- jak nie masz nic innego do robienia to spadaj.
CZYTASZ
Jak poznałam moją przyjaciółkę
Misterio / SuspensoCzy dziewczyny,które od siebie różnią jak ogień i woda. zdołają się zaprzyjaźnić i zostać przyjaciółkami.