Ambar od razu wstała z łóżka i pobiegła się szykować do stajni.
- Cześć Mamo - powiedziała.
- Cześć Ambar - odpowiedziała jej mama.
- Podwieziesz mnie do stajni? - zapytała
- Jasne, w ogóle przyszła ci jakaś paczka.
- Aaa nareszcie to jest nowy czaprak, ochraniacze i nauszyniki dla Steli na zawody.
Kiedy dziewczyna dojechała już do stajni zauważyła Elliotta chłopaka którego wręcz nie nawidzi. Zawsze mówiła innym, że to zarozumiały dupek. Ale zazdrościła mu tego że umie dobrze jeździć konno. Ambar nie jeździła najgorzej, ale jest nie jeździła doskonale.
- Cześć - powiedział Elliott do niej
Ale Ambar mu się odpowiedziała i poszła przymierzyć nowy czaprak i resztę rzeczy Steli.
- O ja cie Stela wyglądasz Cudne - powiedziała do swojej Klaczy
- no nawet nie źle - powiedział Elliott który zjawił się nie wiadomo skąd
- Ciebie o zdanie nikt nie pytał - odpowiedziała Ambar
- No weź chciałem być miły.
- To ci coś nie wyszło.Do zawodów Został jeden dzień. Mimo to że te zawody to będą przyjacielskie zawody z Stajnią o nazwie "Horse Lover", ale są trudnymi przeciwnikami, jeżdżą poprostu idealnie. Ambar chce wygrać i pokonać przeciwników, ale wiedziała że oni zrobią wszytko, żeby wygrać, nawet w przyjacielskich zawodach.W ubiegłych zawodach krajowych, zatruli jednego z najlepszych koni ich rywalów. Na szczęście nie była to stajnia w której jeździ Amabr.
- Ambar gotowa na trening? - zapytała trenerka Ambar Viki.
- Już jescze założę ochraniacze Steli.
- Dobra to czekam na placu.
- Okej.
Ambar już wychodziła że stajni, gdy zauważyła Ellitta. Chciała szybko pójść i go uniknąć ale on ją zobaczył
- Gdzie tak pędzisz? - zapytał
- Nie twoj interes.
- Aha, No weź czemu mnie aż tak nie nawidzisz?
- Bo jesteś zarozumiałym dupkiem, który uważa, jeździ najlepiej z całej stajni. - odpowiedziała mu Ambar, chociaż to była prawda jeździł najlepiej z wszystkich osób ze stajni.
I na tym zakończyła się ich rozmowa a Ambar poszła na plac z Stelą
- Czemu jetseś taka nie miła dla Elliotta, widać że mu się podobasz daj mu szanse - powiedziała Viki.
- Viki to jest ostatnia osoba, z którą mogłabym być.
- Aż tak go nie lubisz?
- Dobra zaczynajmy trening do zawodów Został jeden dzień! - zdenerwowała się Ambar.
- Dobra, Dobra spokojnie, rozstępuj ją i przejdź do kłusa.Ambar była strasznie zmęczona po treningu. Ledwo co mogła złapać odech, ale była szczęśliwa że udało jej się przejechać kilka razy idealnie Tor.
Była juz noc, po dziewczynę przyjechała jej mama.
- Hejo jak było? - zapytała mama, ale wiedziała że się super dziś bawiła po jej uśmiechu na twarzy
- Megaa przejechałam idealnie tor kilka razy z rzędu - Odpowiedziała Ambar.
- To super, a powiedz mi jak tam u Elliotta?
- Mamo!! Możesz przestać mnie o niego wypytywać? Wiesz, że go nie lubię.
- Aj no tak... - zachichotała mama Ambar.
CZYTASZ
"Horses bring people closer together"
RomanceNastoletnia Amber Bennett, uwielbia jeździć konno. Jazda konna to jej całe życie. Dziewczyna lubi każdego z stajni oprócz Eillotta, za to Elliott jej w niej zakochany. Pewnego dnia w stajni której jeździ Amber wybuchł pożar, koniowi dziewczyny nic s...