Prolog

11 1 0
                                    

w moim życiu liczyło sie jedno pasja. Bycie najlepszym może nam niszczyć wrzystko ale też dawać dużo,taka właśnie byłam kłamczuchą która tylko chciaciała być najlepsza.Moje życie zmieniło sie gdy miałam 13lat,gdy mój ojciec wybrał inna kobiete zamiast rodziny nie powiem było mi cieżko ale wiedziałam czemu mnie opuścił byłam gówno warta dla niego byłam nikim, wtedy teraz też sie nie zmieniło wiedziałam ze dzwonił do mnie przez to ze moja mama go błagała,rok później gdy niby wrzystko sie poukładało zaczełam mieć problem w szkole ze sobą, stwierdzono u mnie psychiczna chorobe zwaną mitomania jest to ciągłe kłamianie bez wpływu,wiedziałam że jestem tą osobą  Jestem ceniłam sobie juz tylko samotnosc najlepiej wychodzilo mi tylko siedzenie w domu, nauka, taniec, łyżwiasrtwo. Niechciałam,być lekarzem ale musiałam nie była to moja wola,wrzystko to robilam aby pokazac mojemu ojcowi że jestem warta ze moge byc wyższa od wrzystkich, że byłam zdolna do wrzystkiego myśląć w duchu ze mnie kocha.Podzczas tego roku moja własna mama nie poznaje mnie nie poznaje swoja malutka córeczke która biegała po polu bawiła się cieszyła sie życiem teraz widziała mnie jako kłamczuche, osobe która liczy sie tylko wygrana,nienawidziła mnie tak samo jak ojca,byłam strasznie do niego podobna ,wyrys twarzy ,włosy jasny brąz ,oczy zielono jasne i charakter.Nidy nie sądziłam ze kogoś pokocham że pozwole komuś się otworzyć ale gdy poznałam jego znowu czułam sie jak mała dziewczynka biegającą na polu,bawiącą się życiem wrzystkim możliwym,bo tylko przy nim czułam sie wolna ale szczęscie miało swój koniec.

Szklana baletnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz