rozdział 1

6 1 0
                                    

Zapewne tłumia wasz oczucia jak go poznałam. Jak sie zauroczylam.Co czułam-

w szkole zawsze nie miałam przyjaciół nie chcialam niszczyć następne osoby tym kim jestem albo tym kim byłam,ale jedna osobą musiała być wyjatkiem była to moja jak to ująć z jej ust, Najlepsza Przyjacióka, nie wiem dlaczego się tak ze mna związała ale była zawsze była wtedy gdy płakałam ,wtedy gdy pokłociłam sie z mama, w operze na lodowisku, wszędzie gdzie ja tam ona, byłysmy nierozłaczne nawet że ona miała świadomość ze moge ja kłamać ale ona sie tym nie przejmowala nie patrzyla jaka jestem skrzywdzona patrzyla na moje serce. Dziś był ostatni dzień w maju siedziałam w klasie na lekcji matematyki z przedmiotu z ktorego nie byłam zbyt dobra ale jakoś mi szło kiedy liczałam równanie odezwała sie jak zawsze Emma moja przyjaciółka

-co ona do jasna pierdoli-wyszeptała do mnie Emma a pózniej dostała liścik od swojego chłopaka nie znałam go nie patrzyłam na życie Emmy liczyło sie że jest ze mna.

-wiedziałas ze jest impreza majowa-wyszteptała mi znowu
-i?-
nie patrząc na nią nie chcę iść na jakąś impreze gdzie będą nalewać się nieletnie i spać z każdym facetem nie na moje nerwy z tym wszystkim

-Jiii pojdziemy na nia,o 16 bądz gotowa pojdziemy na zakupy bo niechce patrzyć jak na
imprezie bedziesz miała jakas sukienke różowa z baletu-

chcialam jej powiedziec ze nie pojde ale juz zadzwonil dzwonek a Emma wysłała mi tylko syderczy uimiech Niech ją diabli.

Jak bylo ustalone czekałam na Emme pod moim domem musiałam thumaczyć mojej manie z 3 razy ze idę na impreze nie wierzyła ze staję ne normalna dziewczyna która imprezuje. jak zawsze przyjechała spózniona 20minut.

-pózniej sie nie dało--powiedziałam że ściekłoscia, dlaczego ja się na to zgodzilam

-nie nie dalo sie, wskakuj-  otworzyła mi drzwi jak zawsze w jej aucie był nie porządek,a w tle lecieła nasza ulubiona muzyka-Lana del rey Carmen-, auto klasy c mercedes zawsze jej zazdrościłam auta już go dostala w wieku 17 i sie uczyła jeździć ja swój ledwo dostałam bo jak twierdziła moja mama ze wie ze jak dostane auto rozpędzę się i stracę kontrolę zapewne by był tak ale to pominmy, wrzystko w tym aucie było różowe asz chciało sie żygac Emma miała uzaleznienie od tego koloru a sama narzeka abym nie nakładała na impreze rózowa sukienke w kwiaty, moze nie byla seksowna ale mi sie podobała

Kiedy w końcu dotarliśny do sklepu ktory miał z 20 sklepów rozejrzałam sie patrzac na jakis sklep który wpadnie mi w oko

-Musze skoczyc nachwile wiesz do toalety-powiedziała uśmiechajac a dopiero po tych słowach zauważyłam chłopaka wysokiego jasno brazowe oczy w krótkich spodenkach 1 w obcisłej bluzce na ramioczkach widać było tatuaż na moje oko był to wąż, Emma zawsze miała gust do facetów niedziwie się czemu z tego co mi mówiła jest to jej 6 związek nie dziwiłam się chłopakom ze im się ona podobała była piekne jasne włosy zbudowana i chiliderka i siatkarka ale też miała charakter. Chłopak spojrzał wzrokiem na mnie uśmiechając się i pomachał mi wątpię że jest miły nie podobał mi sie ale to nie moje życie stałam wrąbnieta patrząc na niego niewiedziałam co zrobić więc dodałam sztuczny usmiech i pomachałam.Obróciłam sie poszłam w stronę centralną część galerii. Emmy nie było już z godzine a  nadal nie miałam sukienki został mi ostatni sklep.patrzac na sklep z zewnątrz nic nie wyłapałam ładnego ale była to moja ostatnia nadzieja weszłam do sklepu a tam zobaczyłam sukienkę która odrazu przykuła mi oko ciemno czerwona niezbyt krótka ani zbyt długa miała długie rękawy i duży dekolt odrazu chciałam ją zmierzyć poprosiłam pracownice aby mi ja zdjeła i szybko poszłam do przymierzalni. Patrzyłam na lusto nie dowierzając że to jestem ja moja cała figura odbijała się na tej sukience jak cały wygład może się zmienić sukienka.

Szklana baletnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz