Luka
Otwierając drzwi do nowego domu poczułem nostalgię....Ten sam moment jak wróciłem z wojska do domu rodzinnego i nie zastałem tam nikogo... wszyscy wtedy byli nad morzem został Tylko mój brat...Kastor...
Pomimo tych wszystkich kłótni i zaczepek z nim kocham go...-Podoba się? - powiedział mój brat z nadzieją w głosie że mi się spodoba
-Jest.... idealnie...ten wystrój tego domu jest klimatyczny - powiedziałam cicho nie widziałem jak zareaguje brunet
-Ciesze się że ci się podoba zależało mi na tym bardzo - uśmiechnął się co sprawiło że w moim sercu było szczęście
-Mamy poddasze? - zapytałem patrząc na schodach bo nie było widać drugiego piętra
-Na nim są pokoje nasze i druga łazienka - ruszył z miejsca w stronę następnego pokój a ja za nim pospiesznie ruszając.
Wchodząc zobaczyłem kuchnie z wyspą która... miała kolor karmelowy, a jego blat był biały.Świetnie to do siebie pasowało, kuchnia nie była za mocna ani za delikatna. Tuż na przeciwko kuchni był salon, nie było jak w amerykańskich że kanapa jest w skórze była to zwykła kanapa w materiał, była pod kolor domu błękitny, dużo różnych kwiatków które zdobią wnętrze domku.
- Na zdjęciach wydawała się bardziej pusty - oznajmił Kastor a ja jak zahipnotyzowany chodziłem po domu i oglądałem każdy zakątek.
Mieszane uczucia mam co do tego domu, niby spokojne osiedle ale jednak...co mnie nie pokoi.
Patrząc na otoczenie domu nie wydawał się zaniedbywany, był dobrze zrobimy jak na dom wystawiony na sprzedaż- To ja pójdę na górę - powiedział i odrazu szybko zniknąłem
Wchodząc po schodach ujrzałem błękitne ściany a schody były beżowe. Będąc na górze wszedłem do pierwszego pokoju, zauważyłem po lewej stronie łóżko podwójne, okno z widokiem na niebo, które w tym momencie słońce oświetlało pokój, komodę a tuż obok niej biurko. Poszedłem bardziej w wchodząc na mięciutki dywan, poszedł bardziej i usiadłem na łóżku patrząc na ten pokój i mając nostalgie z dawnego domu. Wraz z Kastorem przeprowadzamy się od rodziny zastępczej prawdziwych rodziców nie znamy, jednak i tak byliśmy szczęśliwi mając siebie. Usłyszałem tylko dźwięk otwierających się drzwi.. był to Kastro..
- Tu jesteś - uśmiechnął się i wszedł bardziej do pokoju nie stojąc w przejściu
- Dlaczego rodzicie nas oddali?- zapytałem czując że nie odpowie
- Za mały jesteś - odpowiedział szorstko
- Mam 17 lat! To nadal za mało aby znać ta historię?! - powidziałam zły na niego że nie mogę znać tej historii
- Nie będę się powtarzać - powiedział bez emocji i wyszedł pokoju
I znowu... Zostawił mnie... Chciałem znać tylko ta głupią prawdę i tylko to... Położyłem się na łóżku i zasnąłem z tego wszystkiego z tych durnych emocji.
Obudziłem się 02:00 w nocy wstałem z okropnym bólem głowy, jedyne co pamiętam tylko że się pokłóciłem z brunetem.
Wstałem z łóżka i poszedł do drzwi uchylając je zobaczyć czy ktoś nie stoi...Tak nadal mam obawy co do tego domu. Zamknąłem za sobą drzwi i poszedłem na dół, do kuchni. Otworzyłem lodówkę i pustka... racja nic nie było bo dopiero się wprowadziliśmy...gapa ze mnie.
Poszedłem chociaż do łazienki umyłem twarz w wodzie, popatrzyłem w lustro i widziałem siebie...
Te blond włosy które w błękitne oczy... chwila...
MIAŁEM KOSZULKĘ NA SOBIE KŁADĄC SIE ALE TERAZ?! O NIE TEN BRACISZEK TO BY WSZYSTKO ZDEJMOWAŁ ALE NIE MOJĄ KOSZULKĘ ZDJĄŁ MI JĄ!
Wyszedł z łazienki i poszedłem pospiesznie do pokoju spać dalej, ale przed tym nastawiłem budzik na 06:30 żeby iść do sklepu... poszedł spać jak zabity...
CZYTASZ
Demons
RomanceLuka Sherman wraz z Kastorem swojim bratem jadę na Florydę... Spotykają tam dziewczynę Luka nie był do niej dobrze nastawiony Kastor to szczególnie mimo tych wszystkich prób jeden z nich zaczyna coś do niej czuć... ________________________________ M...