★rozdział 9★

301 11 8
                                    

Pov: Y/n

Nie chciałam zbytnio siedzieć z chłopakami więc poszłam do siebie na górę. W pokoju postanowiłam się już zacząć szykować do klubu, gdyż zbliżała się już godzina 10 (22⁰⁰). Zaczęłam od włosów, które wyprostowałam a grzywka naturalnie mi się dobrze stylizowała. Po upływie 15 minut wzięłam się za robienie makijażu. Nie chciałam nic nadzwyczajnego ale ładnego. Kiedy już w końcu skończyłam swój makijaż zaczęłam się ubierać. Ubrałam wcześniej naszykowaną sukienkę (jak ktoś nie pamięta czarna obcisła). By wszystko wyglądało o wiele lepiej jeszcze założyłam biżuterię. Byłam już gotowa. Wzięłam jeszcze czarna torebkę, do której włożyłam portfel, telefon oraz kilka kosmetyków. Spojrzałam na srebrny zegarek na lewej ręce 22:39 i wyszłam z pokoju. Oczywiście musiałam przejść przez salon... Byli tam chłopacy, których wolałam teraz nie widzieć. Szybkim krokiem zaczęłam iść przez salon w stronę drzwi by nikt nie zwrócił na mnie nawet małej uwagi ale oczywiście Felix musiał mi wszystko zepsuć.

-Y/n- zawołał mnie dziwnym i niepokojącym tonem.

-Tak?- obróciłam się w jego i reszty stronę, wzięłam głęboki wdech i się odezwałam.

-Gdzie się wybierasz?- zapytał a ja zamiast odpowiedzieć zaczełam patrzeć na innych, którzy swoją drogą mieli ciekawe miny a szczególnie Minho z Hyunjin'em.-Y/n?- zwrócił na siebie uwagę Lix.

-Mym... no tam...-zaczełam mówić i nie miał żadnego dobrego pomysłu co powiedzieć.

-Aha, no super miejsce ale może pójdziesz tam jutro i inaczej ubrana, okej?- zaproponował brat a jego przyjaciel się nie odzywali.

-Nie- powiedziałam trochę rozbawiona minami innych, odwróciłam się i zaczęłam iść w stronę przed pokoju. Felix musiał wstanąć z kanapy, ponieważ usłyszałam jego kroki a później był ze mną przy drzwiach.

-Gdzie idziesz?- powiedział a raczej szepnął podchodząc do mnie.

-Musisz wiedzieć?- zapytałam go i nie szepczałam tak jak on.

-Tak- dalej mówił ciszej.

-Do klubu- powiedziałam ubierając kurtkę brata, ponieważ moja jedna była biała a druga czarna ale taka krótsza, Felix'a była ładna, czarna i do pasa- Pożyczę twoja kurtkę.

-Serio idziesz do klubu? Jak się coś stanie? I jak masz zamiar tam dojść?- wypytywał.

-Dojść to ja mogę w łóżku- powiedziałam wybuchając śmiechem co również uczynił mój brat- Ja idę możesz pisać co 5 minut jak musisz, paa- pożegnałam się z nim przutulasem i wyszłam z domu.

Gdy wyszłam wiedziałam, w którą stronę się kierować, ponieważ prędzej sprawdziłam gdzie jest najlepszy klub. Szło się do niego niecałe 30 minut ale ja na swoich czarnych pro szpilkach dojdę (sus) tam w 15 minut.

Gdy szłam już dobre 10 minut dostałam wiadomość i oczywiście wiedziała od kogo.

Felix || Y/n

Żyjeszzz??

Takk spokojnie

Dobrzee

______________________________________
---------------------

Gdy byłam już pod klubem była już 23⁰⁷. Przed wejściem oczywiście musiałam pokazać swój dowód. Gdy już dostałam się do środka poczułam strasznie ciepło, zapach dopalaczy, papierosy i nie będę już wspominać o głośniej muzyce. Jakoś dostałam się do lady gdzie obsługiwał wyjątkowo ładny koreańczyk, już drugi ładny w tym dniu (dostawca pizzy). Poprosiłam go o bezalkoholowego drinka i usiadłam na jednym z krzeseł tam. Gdy mi go już przygotował podał mi go i chciał zacząć rozmowę ale podszedł inny klubowicz. Nawet dobrze, bo nie miałam zbytnio ochoty z nim rozmawiać. Niby ładny ale pracuje tu więc może tak z każdą laską gadać.

Nie chcą by typ po skończeniu przygotowania napoju do innego klienta zaczął do mnie gadać odeszłam i usiadłam na kanapie, z której przed chwilą wstała jakaś dziewczyna. Obserwowałam każdego na parkiecie a szczególnie jedną dziewczynę tańczącą z naprawdę ładnym chłopakiem. Było widać że jest młody a zapewnie młodszy od dziewczyny. Wyglądali trochę jak para, bo się również całowali ale nie jakoś namiętnie. Dziewczyna w jednej chwili odeszła od chłopaka i skierowała się w stronę łazienki. Gdy straciłam z oczu dziewczynę spojrzałam spowrotem na chłopaka. Całował się z jakąś inną dziewczyną. Postanowiłam im zrobić zdjęcie, bo czemu nie. Gdy tak siedziałam chwilę dosiadła się do mnie nieznaną mi dziewczyna.

-Hejka!- wykszczała ale nie słyszałam jej jakoś dobrze przez glośną muzykę.

-Hej!- również wykszczałam z uśmiechem. Dziewczyna wiedząc, że trudno się tak rozmawia, przybliżyła się do mnie ale nie jak jakiś zboczeniec tylko w bezpiecznej odległości. W tej samej chwili dostałam wiadomość. Przeprosiłam dziewczynę na chwile by nie zaczęła rozmowy, bo muszę sprawdzić telefon a raczej wiadomość. Była to wiadomość od mojego brata o tej samej treści co predzej. Odpisałam mu tym samym co prędzej i zgasilam urządzenie.

-Jak się bawisz?- zapytałam dziewczyna już nie krzycząc.

-Fajnie. Obserwuje wszystkich co jest naprawdę fajnym zajęciem. A ty?

-Ja jakoś normalnie. Wybacz, nie przedstawiłam się. Jestem Minji.-powiedziała z uśmiechem i podała mi rękę.

-Ja Y/n. W ogóle masz śliczne imię.

-Oh, dziękii. A tak w ogóle przyglądałaś się temu chłopaku.- wskazała na chłopka, który całował się z dwoma dziewczynami.- Podoba ci się?

-Niby ładny ale nie. W ogóle widziałam jak całował się z dwoma innymi dziewczynami a nie toleruje takiego zachowania.

-Ja też. Ta jest jego dziewczyną.- teraz wskazała na dziewczynę, z którą pierwszą się całował.

Okazało się, że chłopak jest byłym Minji, którą zdradził dlatego też to wiedziała. Minji poszła nam teraz po drinki oczywiście bezalkoholowe i raczej z nią spędzę resztę wieczoru a w ogóle też wymieniliśmy się numerami telefonów. Dostałam też znów wiadomości od Felix'a, na które oczywiście odpisywałam.

Pov: Felix

Zamknęłem za Y/n drzwi i wróciłem do chłopaków, którzy musieli słyszeć odpowiedzi mojej siostry, ponieważ się z czegoś śmiali.

-No Felix- zaczął rozbawiony Changbin.

-No co?- zapytałem nie chcą wiedzieć co odpowiedzą.

-To jak tam Y/n dojdzie?- zapytał Seungmin a wszyscy zaczęli się śmiać jakby dostali jakieś głupawki. Przyznam się że ja też.

-Chyba gdzie dojdzie- poprawił go Jisung co również wszystkich rozbawiło.

-Dobra ciii- uciszyłem ich, bo zaczął mnie boleć brzuch już od tych śmiechów a ich pewnie też.

Pisałem również do Y/n czy wszystko okej a bardziej czy żyje i było u niej wszystko w porządku. Chłopacy zdecydowali, że zostanął na długo, bo chcą zobaczyć Y/n jak wraca do domu. Pewnie nie wiedzą, że nie lubi alkoholu więc się nie posmieją. By było nam wygodniej rozłożyłem kanapę. Nie wiedziałem, że się rozkłada. Już wiem. Była dość duża więc się zmieściliśmy a Minho i Hyunjin siedzieli na fotelach więc było więcej miejsca a fotele swoją drogą też były strasznie wygodne.

_________________________________________

NO, mówiłam, że będzie w tym
tygodniu to jest (godz. 23⁴⁵ niedziela)
Nie dam kaczki lixiebibilolo
Wybaczcie za to "dojście" shshhs
Melka_skzzz tak się cieszyłaś że będzie rozdział
A i tak nie przeczytasz go dziś shshhs.
Polecam smart od le sserafin😎😎

(1069 słów)

I fucking love you || Lee Minho [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz