Bycie dzieckiem od zawsze miało swoje plusy. Tym razem też tak było. Od zawsze dzieciństwo kojarzyło mi się z tym beztroskim czasem. Tymi najpiękniejszymi chwilami, ale tak było. To od zawsze był czas pełen zabawy, poznawania siebie, spełnianiu dziecięcych marzeń. Byłam dzieckiem o wielu marzeniach. Marzeniach pełnych pasji. Chciałam być najpierw syrenką, później księżniczką, a jeszcze później piosenkarką. Żyło się wtedy marzeniami. Miało się wielu przyjaciół. Ja miałam Sophii oraz Devina. Byliśmy najlepszą trójką przyjaciół. Od małego trzymaliśmy się po prostu razem. Zmieniło się to pójściem do ósmej klasy podstawówki. Wtedy z złotej trójki staliśmy się złotą dwójką. Nawet fajnie brzmiało, ale brakowało ciebie. Zawsze brakowało naszego chłopca o brązowych oczkach.
Z czasem okazało się, że bycie dzieckiem miało też swoje minusy, ale przecież dzieci nie mogą być winne, za wszystko. My chcieliśmy się tylko bawić i bawiliśmy się.
★★★★★★
Hej kochani od końcówki maja lecimy z młodzieżówką w moim wykonaniu. Przez to, że TAINC jest dla mnie trudna książką muszę pisać to powoli na tyle ile będę w stanie. Dlatego daje wam to
Twitter: #fioccodinevewatt
CZYTASZ
Fiocco di Neve
RomanceCzy pierwsza miłość jest taka zła? Nie! Amy się o tym przekonała, gdy pierwszy raz zakochała się w chłopaku z sąsiedztwa, który zawsze przy niej był. Zwykli nastolatkowie znający się od piaskownicy. Pierwsza miłość, pierwsze złamane serca. Devin s...