wsiedliśmy do bialego bmw
szatyn kierował, obok niego siedział aron natomiast ja z tyłu za nimaron bawił się w dj i puszczał muzykę
- WOOOOO AINT NOŁBODI LETS BE BETER DEN TOU - śpiewał "ain't nobody" będąc nadal w stanie nietrzeźwości
- tam jest "love's me better - poprawił go szatyn
- MEKJS ME HAPIIIII! - wydarł się do niego aron
siedząc z tyłu zaczęłam się śmiac
- DAWAJ MAŁA ŻE MNĄ - aron chciał podać mi piwo ale szatyn go wyprzedził mówiąc
- jak coś kurwa rozjelsz to bedzisz to językiem sprzątać - skarciłam go wzrokiem, bo nie jestem małym dzieckiem i umiem się zachować w aucie
- postaram się - i posłałam mu sztuczny uśmiechw tle nadal leciała muzyka, a ja oglądałam widoki za oknem, podziwiałam gdańsk, bardzo rzadko bywałam w trojmiescie albo w ogóle nad morzem, pochodziłam z niezbyt zamożnej rodziny, owszem jeździliśmy na wakacje do różnych miast, nad jeziora itp ale nad morzem byliśmy może dwa razy, a ja uwiebilam wodę
basen jeziora morza rzeki, wszędzie gdzie mogłam usiąść nad wodą i się wyciszyć, kochałam
spojrzałam na szatyna w lusterku który już wtedy się na mnie patrzył, niebieskimi jak morze oczami, czarne włosy które lekko opadały mu na czoło
kurwa te oczy mnie hipnotyzują
chwyciłam do ręki telefon żeby przerwać kontakt wzrokowy, zobaczyłam nieodebrane wiadomości i połączenia
nieodebrane połączenie - kochas x4
nieodebranie połączenia - ruda:) x6nieodczytanej wiadomości ;
kochaś :
gdzie jesteś?
livia odbierz telefon
wszystko ci wyjaśnię
obieraj
livia kurwaruda :) :
livia do kurwy gdzie jesteś????
martwię się
proszę cię odbieraj
livia
!!!!????a się w dupę pocałujcie kurwy
- ej - zaczął aron - bo ja chyba będę zygać
- no chyba se kurwa żartujesz - w tym samym usłyszeliśmy dźwięk jakby miał zacząć zygać - NIE KURWA NIE W NOWYM AUCIE - wykrzyczał, i w mgnieniu oka zjechał na najbliższy zjazd który kierował do... macdonaldaw tym samym momencie poczułam jak zaczęło mi burczeć w brzuchu, nic nie jadłam od po południa
wyszliśmy z auta i aron nagle zaczął skakać, obracać się i kręcić wokół własnej osi
- a tobie się nie chciało zygać przed chwilą? - zapytałam
- nie no nie chciałem, ale niemilosierrrnie miałam ochotę na maka a wiem ze ten zjeb nie zatrzymał by się od tak więc oto jesteśmy - spojrzał na mnie i na szatyna - no co? IDZIEMY JEŚĆ - po czym zaczął skakać do restauracjispojrzałam się na szatyna który już w tamtym momencie się na mnie patrzył
znowu
zadzwonił jego telefon, nie odebrał, dopiero głos aron wybudził mnie z hipnozy
- halo ferajna idziemy!!! - zawołał
- zaraz dołączę - powiedział szatyn i odebrał telefonposzłam w stronę arona, cały czas myśląc o oczach szatyna, kurwa jakie one były piękne
- halo pytałam o coś - powiedział aron machając mi ręką przed oczami - jesteś stąd? z trójmiasta w sensie?
- aaaa, nie nie, jestem z poznania
- WOOO Poznanianka, to tam gdzie te wszystkie remonty i gdzie kozły się łbami tuka? - zapytał, a raczej stwierdził fakt
- a wy jesteście stąd? w sensie ty i..... - i nie widziałam jak ten szatyn ma na imię
CZYTASZ
morze jest szerokie i głębokie
Teen Fictionlivia jest na imprezie z swoją przyjaciółką i chłopakiem w innym mieście, na imprezie przyłapuje swoją przyjaciółkę w łóżku z swoim chłopakiem, dziewczyna widząc to wybiega z imprezy ale wpada na nią pewien szatyn z przyjacielem i postanawia zabrać...