4

216 42 4
                                    

X: #intrygazlamanychsercOMH

Zachęcam do aktywności

rozdziały co środę

KETHAN

Wtorkowy poranek rozpoczęliśmy treningiem. Wygrana we wczorajszym meczu nie sprawia, że zwalniamy tempa i odpuszczamy sobie kolejny wycisk na boisku. W piątek rozgrywamy mecz przeciwko drużynie z Doncaster, która w zeszłym roku dotarła do półfinałów, w których przegrali z zeszłorocznymi mistrzami.

Po dwóch intensywnych godzinach wszyscy wchodzimy do szatni i przygotowujemy się do zajęć. Wyjmuję z szafki ubrania na zmianę i kieruję się w stronę pryszniców, gdy nagle w gwarze rozmów pada imię Brynn, mojej aktualnej ofiary.

– Collin znowu ją przeleciał. Podobno wczoraj spiknęli się w szatni po meczu – opowiada Henry, jeden z rezerwowych. – Dała mu w tym seksownym stroju cheerleaderskim. Ile bym dał by zamoczyć w genach Elijah Slaughtera.

Krzywię się na jego wypowiedź. Żałuję, że przed dołączeniem do uniwersyteckiej drużyny nie wykonują jakiś testów psychologicznych.

– Farciarz. Może jak z nią skończy sam spróbuję swoich sił – dodaje Joel, wywołując tym salwę śmiechów kolegów.

– Czy to jest czas na tego typu rozmowy? – pytam, opierając się o rząd metalowych szafek. – Umawialiśmy się, że nie rozpuszczamy plotek o laskach w tej szatni. Nie zniżamy się do poziomu zawodników rugby.

– Tak, kapitanie. Przepraszam – mruczy Henry i zwiesza głowę w geście skruchy.

– Dodatkowo na czas współpracy z Elijah Slaugterem nie chcę słyszeć niczego o jego córce. Chcecie stracić okazję na trening z jednym z najskuteczniejszych zawodników NBA tej dekady? – ciągnę dalej, mierząc ich po kolei gniewnym spojrzeniem. Wierzę w to, że Brynn ma silny wpływ na ojca, więc jeśli wyjdzie, co opowiada się o niej w szatni, Slaughter szybko skończy z nami współpracę.

Poza tym jest jeszcze ten cholerny zakład.

Wymijam ich, udając się pod upragniony prysznic.

Czy wierzę w to, że Brynn poleciała z Collinem? Ani trochę. Rozumiem po części jego schemat działania. Mała B zaszła mu za skórę w zeszłym roku, więc teraz stara się jak najbardziej uprzykrzyć jej życie. Do niedawna nie interesowały mnie ich potyczki, jednak wszystko się zmieniło, kiedy Harvey wypowiedział jej imię w kontekście zakładu, którego się podjąłem po pijaku.

Collin tym wszystkim jedynie ułatwia mi wygraną. Laski lubią, kiedy zgrywamy bohatera, ratując je przed dręczycielem pokroju Walsha. Powinienem mu nawet podziękować, jednak zamiast tego postaram się przy najbliższej okazji wybić mu z głowy uprzykrzanie życia Brynn. Tym otworzę sobie furtkę do jej serca.

Chłodna woda działa kojąco na zmęczone po treningu mięśnie. Nie mogę sobie jednak pozwolić na zbyt długą regenerację, ponieważ za kilkanaście minut rozpoczynają się zajęcia. Przebieram się w jeansy i białą koszulkę z długim rękawem, po czym opuszczam szatnię wraz z Kayem.

– Co masz teraz? – pytam, szturchając go ramieniem.

– Kryptografię i później wolne popołudnie – odpowiada ponuro.

Pod salą wykładową, gdzie Kay ma zacząć wykład spotykamy Harveya i Leone'a. Godfrey pochłania wzrokiem dziewczynę, rozmawiającą z Brynn przy automacie z napojami. Chyba nazywa się Palmer.

– Przerażasz mnie – rzucam rozbawiony, stając tuż przy jego boku. Harvey jest tak zamyślony, że prawdopodobnie mnie nawet nie słyszy. Szturcham go łokciem w bok, na co jęczy niezadowolony. – Zagadaj zamiast ślinić się z odległości.

Intryga złamanych serc #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz