★ Rozdział 2 ★

25 2 0
                                    

Kiss me hard before you go
Summertime sadness
I just wanted you to know
That baby, you the best.....

-Daisy proszę cię zcisz tą muzykę! - usłyszałam krzyk mamy z jej biura.

Mama czasem pracowała zdalnie w domu a czasami jeździła do korporacji. Urządziła swoje własne biuro na piętrze i praktycznie nikogo tam nie wpuszczała. Zainstalowała nawet zamek żeby tylko ona miała dostęp do jej miejsca pracy. Nadal uważam razem z Xanderem że coś tam przed nami ukrywa. Ale że nie należymy do jakiś specjalnych detektywów to przez 17 lat nie zbadaliśmy sprawy. No cóż, tacy z nas szpiedzy.

-Dobrze mamo - posłusznie wykonałam polecenie rodzicielki bo nie chciałam przeszkadzać jej w pracy, szczególnie że ostatnio jest przemęczona. Kocham ją, ale uważam że za dużo czasu spędza w korporacji. Wieczorami kiedy wraca do domu w ciągu tygodnia pada na kanapę, zazwyczaj drzemie z godzinkę, po czym idzie napisać jakieś sprawozdania. Straszna ta jej praca. Ja bym tak nie potrafiła.

Na szczęście już za miesiąc wyjeżdżaliśmy na wakacje. Rok szkolny się kończył i powoli zbliżaliśmy się już do letniej sielanki. W tym roku wyruszamy gdzieś za granicę. I tyle wiem tak naprawdę. Mama nie chce nam zdradzić dokąd dokładnie jedziemy tym samym jeszcze bardziej nas nakręcając. Kocham wakacje. Co jak co ale to jedyny czas kiedy nie muszę znosić Ariane która od czasu kiedy tata jest w więzieniu wyjeżdża na całe dwa miesiące do cioci na Hawaje. Tylko z nią potrafi się dogadać jeśli chodzi o rodzinę, i tylko dlatego że to siostra taty. Mama niezbyt dobrze to znosi, w końcu to jej córka ale nie chcę jej zatrzymywać na siłę z nami. Xander też jest z tego powodu zadowolony bo razem z bratem mamy tajny sojusz przeciwko niej. Zawarliśmy go w wieku 13 lat kiedy Arie wyrzuciła przez okno mój telefon a zaraz po tym telefon Xandera. Od tej pory zawsze jesteśmy przeciwko niej, nawet jeśli zgadzamy się z nią w kwestii oskarżania o coś któregoś z nas. W końcu trzeba sobie jakoś radzić, co nie?

Usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju. Okno tarasowe miałam otwarte na oścież ponieważ dzisiaj było naprawdę ciepło. Xandera nie było w domu bo wyszedł na miasto z kolegami. Przynajmniej tak powiedział mamie a ja nie miałam zamiaru go wsypywać. Pewnie poszedł gdzieś z tą swoją.... jak ona miała..... Mia? Mniejsza. Więc na pewno nie mógł być to mój brat. Mama z kolei przed chwilą była w biurze i nie sądzę żeby odrywała się od pracy skoro zależało jej coś dokończyć. Więc została mi tylko...... No nie. Nie, kurwa nie. Błagam żeby to nie była Ariane. Jedynym sposobem na sprawdzeniem tego było zwarcie drzwi.

Podeszłam do granicy mojego pokoju oraz otworzyłam skrzydła drzwiowe.
I nie uwierzycie kurwa kogo tam zobaczyłam. Nie kurwa uwierzycie.

Przede mną stała Ken. Czego ona tu chciała i zasadnicze pytanie jak dostała się do domu?
I po co musiała przychodzić do mnie w niedzielę? Ludzie nie mają lepszych rzeczy do roboty w weekend?

-Hej, wiem że to może być spore zdziwienie że mnie tu zastajeez ale mam do ciebie pewna sprawę. Mogłabyś mnie wpuścić do środka?

Nie. Chciałam tak odpowiedzieć ale nalezałam do „dość” kulturalnych osób także ugryzlam się w język.

-Pewnie wejdź proszę - moja asertywność została gdzieś zakopana w ziemi naszego ogródka. Nigdy nie potrafiłam odmawiać.

-Więc..co cię tu sprowadza? - zapytałam nie kryjąc zadziwienia.

-Chciałam cię po prostu przeprosić za to co ci zrobiłam razem z Ivą. Ale mam też coś na swoje wytłumaczenie. IVa mnie zmanipulowała i okręciła w okół palca. Zresztą nie tylko mnie. Na szczęście została wyrzucona z drużyny cheerleaderek i teraz to ja jest kapitanem. Ale nie chcę się dzisiaj przechwalać tylko poprosić. Może chciałabyś dołączyć na nowo do naszej drużyny. Przysięgam, że nie ma w tym żadnego podstępu. Szukamy teraz pięciu osób do drużyny bo inaczej mamy za małą ilość dziewczyn w składzie. A zaczął się sezon i będziemy zapowiadały swoimi występami rozgrywki drużyny siatkarskiej. Ze zgledu na to że mamy wspólne treningi z jedną nich - no nie - to najprawdopodobniej będziemy zapowiadały drużynę Santa's. Co ty na to?

Chasing the past  16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz