CAN'T GET YOU OUT OF MY MIND || kenhina

CAN'T GET YOU OUT OF MY MIND

Z okazji urodzin, dla golden retrivera, -aleksandretta
Wszystkiego najlepszego i aby jak najwięcej chwil było pełnych uśmiechu, śmiechów i wszystkiego co miłe, puchate i miękkie (and ofc kolorowe). Kenhine poznałam zanim jeszcze poznałam haikyuu (przez ciebie)

– czarny kot tej przyjaźni, Eileen 

________________________________

rodział jest niesprawdzony i może zawierać błędy

________________________________

Pop kultura odegrała główną rolę w stworzeniu obrazu życia uniwersyteckiego. Wolność wyboru kierunku, pokrywającego się ze swoimi zainteresowaniami i planami na przyszłość, życie bez zmartwień, pełne „luźnej" atmosfery. Przychodzenie na zajęcia, kiedy tylko się chce, zawsze z pozytywnym nastawieniem. Zdawanie egzaminów również jest łatwe. Jest to bardzo barwna i przyjemna wizja, która zdążyła zapewnić swoje miejsce w oczekiwaniach młodych, i nie tylko, ludzi.

Kenma nie był osobą ulegającą takim stereotypom. Mając świadomość tego, jak trudno jest się dostać na studia i ile trzeba było z siebie dać, aby zdać egzamin wstępny z wynikiem zapewniającym miejsce na wymarzonym kierunku – życie studenta nie mogłoby być łatwiejsze. Jednak musi przyznać, że zajęcia są o wiele ciekawsze niż na jakimkolwiek wcześniejszym etapie swojej edukacji. Ma możliwość całkowitego zanurzenie się w dostarczonej wiedzy o grach, od planowania strategii marketingowych po tworzenie własnego produktu, własnej marki.

Jednak jego entuzjazm kończy się w każdy czwartek, na pierwszych zajęciach, które według ogólnej opinii powinny być bezproblemowe i niewymagające zbyt wielkiego nakładu energii. Kenma co tydzień walczył z silną potrzebą uderzenia z impaktem czołem w ławkę, słuchając kolejnej paplaniny profesora o nowej koncepcji filozoficznej, która nie miała żadnego składu i ładu. Na pierwszych zajęciach, kiedy już zaczynał odczuwać delikatną satysfakcję, że w końcu jest w stanie zrozumieć jakieś zagadnienie, czuł, jakby został oblany kubłem zimnej wody, przez kolejne dodawane zdania prowadzącego, owe zagadnienie komplikując i powodując jedynie mętlik w jego głowie.

Dlaczego filozofia? Dlaczego ta przeklęta filozofia?

Wcześniej ten przedmiot był prowadzony przez kogoś innego, przez co opinia o tym przedmiocie była dosyć pozytywna i przekonująca. Można by było pomyśleć, że w takiej sytuacji, można po prostu nie przychodzić i wtedy właśnie uderzyła we wszystkich studentów, którzy również wybrali ten przedmiot jako dodatkowy, informacja o obecności jako elemencie zdania przedmiotu.

I właśnie w taki sposób Kozume Kenma siedział na swoim miejscu, próbując zachować resztki spokoju i energii na resztę dnia, która już była wypełniona przedmiotami wartymi jego uwagi. Nie pomagały w tym nadchodzący do niego hałas ze wszystkich stron, mimo panującej ciszy wśród innych towarzyszy niedoli. Tutaj warto wspomnieć o ciekawostce na jego temat. Otóż Kenma, jak sam to opisuje, od małego cierpi na dość niecodzienną dolegliwość, która tylko uprzykrza jego życie, a mianowicie – słyszy myśli innych. Na samym początku nie był w stanie kontrolować tej przypadłości w żaden sposób, jednak z wiekiem nauczył się z tym radzić i w większości przypadków nic nie słyszy. Jednak zajęcia filozofii okazały się jakimś ewenementem. Może to przez samo jego rozdrażnienie, jego skupienie spadało do tak niskiego poziomu.

I wtedy, na pierwszych zajęciach, usłyszał myśli tego jednego studenta i co tydzień słuchał już tylko jego.

Nazywał się Hinata Shoyo.