Rozdział 19 - cmentarz

9.4K 244 45
                                    

Dzisiaj nie mam co robić, więc chcę się spotkać z dziewczynami najpierw w galerii a później jechać do mojego klubu.

Od kłótni z Demonem minęło kilka godzin. Teraz wiem, że nic im nie zrobią bo jak by chcieli coś zrobić to by zrobił już dawno.

Z nudów idę do garderoby. Ubieram bluzę oraz spodnie. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i poszłam do garażu po samochód. Wsiadłam na miejsce kierowcy, odjeżdżając z piskiem opon.

Dziś odwiedzę rodziców. Pomino, że byli skurwielami to i tak ich odwiedzę. Ojca nienawidziłam oraz będę nienawidzić z całego serca. Przez niego mam kilka blizn na ciele. Planuję je kiedyś zakryć tatuażami.

Jadę przez ten cholerny las już około czterdzieści minut. Nie wiem co Demon miał w tej pustej głowie, aby wybudować ville na środku, pierdolonego, lasu.

W końcu wyjeżdżam na pustą ulicę. Cmentarz jest za około trzynaście minut. Podobno ten cmentarz jest nawiedzony, ale ja w to nie wieże. A może powinnam?

Aby dojechać na ten cmentarz to się przejeżdża przez most. Ten most też podobno jest nawiedzonych. Około kilkanaście lat temu została tu zamordowana dziewczyna i teraz jest tu jej duch. Piernolenie.

Ten most jest kamienny i bardzo stary. Pod nim płynie rzeka a w niej są kamienie.

Parkuję na parkingu obok bramy cmentarzu. Wysiaman z samochodu idąc w stronę grobu moich rodziców. Gdy jestem siadam na małej ławeczce przed grobem. Spoglądam na kamień.

                            Elizabeth Scott
                             ★ 18.09.1966
                             † 08.07.2022

                             Taylor Scott
                            ★ 24.11.1964
                            † 08.07.2022

Minął miesiąc od ich śmierci i moich urodzin. Mam już dwadzieścia lat. Coraz bliżej mi do trzydziestki.

Nie jest ich mi szkoda. Prędzej czy później by zmarli lub jakaś inna mafia ich zabiła, bo nie jedna mafia to planowała.

Z tego co wiem to mój brat, Richard dobrze sobie radzi. Był szkolony od kilku lat. Ojciec już wiedział wcześniej, że będzie w mafii, więc zapisał go oraz siebie na takie lekcje. A skąd wiem? Wszystko mi wyśpiewał Alex.

Cmentarz na którym są pochowani moi rodzice jest trochę taki mroczny i oddzielony od centrum. W sumie to się nie dziwię, ponieważ to cmentarz gdzie są pochowani tacy ludzie jak moi rodzice. Czyli mafiozy. Ciekawe kto to wymyślił.

Podniosłam wzrok znad nagrobka na otaczającą mnie ciszę. Zaczęłam się rozglądać, bo czuję czyjś wzrok na sobie. Jakieś pięć metrów odemnie jest drzewo, a za nim stoi jakaś osoba ubrana cała na czarno i wzrok ma cały czas na moją osobę.

Nic ta osoba nie robiła tylko stoi, patrząc. Też się nie ruszam. Może to jakiś psychol. No bo kto, kurwa, normalny jest na cmentarzu z nożem w ręku? Patrząc na jego sylwetkę mogę stwierdzić, że to mężczyzna.

Jest duże prawdopodobieństwo, że to ktoś z ich wrogów. Nie jedna mafia planuje mnie wyeliminować. Do tej pory nikomu się nie udało.

Facet nic, a nic nie robi tylko stoi jak słup. Może spierdolił z psychiatryka? To ktoś od Aarona? Albo mojego zmarłego ojca? Ten na górze wie, o ile w ogóle istnieje.

Spojrzałam kolejny raz na nagrobek rodziców. Usłyszałam jakiś szelest z daleka, więc spojrzałam w stronę mężczyzny. Nie stoi tak gdzie chwilę temu, a bliżej mnie.

Córka Mafii | Część 1 | [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz