Przygody Benka s9 odc 10 ocalić Kotkowo

ocalić Kotkowo

Benek siedział sobie na konsoli gdy nagle do pokoju weszła Kulka

Kulka: zbieraj się Benek Prezydent ma przyjechać i całe miasto musi być

Benek: czemu ja też?

Kulka: bo to ważne

wszyscy zebrali się przy ratuszu 

Burmistrz: witajcie drodzy obywatele jak pewnie słyszeliście nasze miasto odwiedzi Prezydent z jakąś ważną informacją

po chwili przyjechała limuzyna z której wysiadł mężczyzna w białym garniturze i czarnymi krótkimi włosami podszedł do mikrofonu

Prezydent: niestety muszę poinformować że to miasto zostanie zburzone 

Wszyscy: CO!?

Prezydent: no niestety uważamy że Kotkowo to centrum ciemnej energii ekipa S.N.A.K.E rozpocznie wyburzanie od jutra

Benek: EKIPA S.N.A.K.E!? czy to nie oni chcieli nam zburzyć dom?

Kulka: tak to oni i coś mi nie pasuje w tym wszystkim

Prezydent: macie jakieś pytania?

Benek: tak, ja mam parę

Benek podszedł

Benek: to trochę dziwne że ta sama ekipa chciała zburzyć nasz dom parę dni temu a pan a powiedział że ta organizacja nie istnieje i jak pokonaliśmy ich to mówili że się zemszczą

Prezydent: jak widać okazało się że się pomyliłem ekipa rozbiórkowa S.N.A.K.E jednak istnieje i z nią nie ma żartów jeszcze jakieś pytania? nie? dobrze to ja spadam

Prezydent wsiadł do limuzyny i odjechał

Benek: dziwne

rodzina Benka wróciła do domu Benek i Mruczek poszli do pokoju Benka

Benka: wydaje mi się Mruczek że ekipa S.N.A.K.E jednak coś kombinuje

Mruczek: słyszałeś Prezydenta to poważna firma i z nią nie ma żartu

Benek: to dziwne że jeszcze parę dni temu mówił coś innego

Benek włączył laptopa i coś wyszukiwać zaczął

Mruczek: co robisz?

Benek: zamierzam ocalić Kotkowo

Mruczek: ale jak?

Benek: o właśnie tak

Mruczek spojrzał

Mruczek: a to ciekawe podobno prezydent jest przez cały dzień poza krajem 

Benek: a więc jak to możliwe że mógłby być tutaj?

Mruczek: no chyba że ten prezydent był robotem

Benek: tylko jak mamy go zlokalizować? mają mocną ochronę

Mruczek: został to mnie

Mruczek wziął laptopa i poszedł do Kitka

Mruczek: wujku?

Kitek: co tam Mruczek?

Mruczek pokazał laptop Kitkowi

Kitek: a to ciekawe

Mruczek: myślimy z Benkiem że nasz Prezydent który chce zburzyć Kotkowo to robot czy jest szansa byśmy do jego systemu wgrali chipa?