panna młoda

6 0 0
                                    

Kim jesteś, że mi nóż wciskasz w plecy...
Pakujesz mnie w pudełko z różową kokardą.
Zjadasz na śniadanie, ucinasz mi głowę.
Polewasz mlekiem, pitrasisz z musztardą...

Stoję wyprostowana, nigdy zgarbiona,
Bo mi nie wypada przy tobie być zgięta,
Jestem na wędce, kusicielką ryby,
Jest ze mnie bardzo uległa przynęta...

Nurkuję w jeziorze, szukając przestrzeni,
Tonę i krztuszę się na potęgę,
Ale i tak ciągle i niezmiennie,
Jestem przynętą, ciągniętą za wstęgę...

Kiedyś kochałam me srebrzyste wstążki,
Teraz są dla mnie tylko przekleństwem,
Założyli na ręce złote obrączki,
Zostałam ograniczona małżeństwem...

znajdując femme fataleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz