rana Madeline

8 0 0
                                    

Zranionej trudno się podnieść,
Trudno unieść na nowo głowę,
z utraconej godności się otrząsnąć,
Poprawić swoją wymowę...

Akcentować swoje piękno,
gdy na twej twarzy widnieje rana,
Oczy zwierciadłem duszy,
a dusza ma krwią zbrukana...

Rozpływam się pod żarem,
Objawiam się ciepłym płomieniem,
Pomimo krzywdy i zwady,
On dalej jest moim pragnieniem...

Nie powinnam wracać,
moja godność wytrzyma,
Lecz czuje się silna w ramionach,
Mężczyzny co mnie trzyma...

Powinnam być niezależna,
Ja więcej od NIEGO rozumiem...
Jednakże ja nie potrafię,
bez niego po prostu nie umiem...

znajdując femme fataleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz