MÓJ PRZYJACIEL JEZUS

33 7 3
                                    


Mój przyjaciel to jezus. Na początku się z nim kumplowałem, a potem ten 30 letni bezrobotny typ wprowadził się do nas, bo nie miał się gdzie podziać i moi starzy uznali że to bardzo dobry człowiek XD. Codziennie po śniadaniu zapierdalamy do kościoła na dwie godziny na mszę, a potem siedzimy i się modlimy. Jezus, oczywiście się nie modli tylko po mszy idzie do księdza na plebanię i razem nabijają się z niedowiarków. Raz, tak się schlali po tej mszy, że postanowili otworzyć na plebani klub striptizu i japierdole, cała parafia się na to zgodziła, bo uwierzyli że jezus jest zbawicielem i że w ogóle to jak tak mówi to można. Codziennie do obiadu, modlimy się pół jebanej godziny, a potem jemy z odpadków po biednych. Jak przyłapałem jezusa z księdzem na małym hehe bara bara to ksiądz powiedział że mogę się mu wcześniej wyspowiadać, w zamian że nikomu nie powiem XD. Jezus parę lat temu zaznajomił się z innymi parafiami i robi kolejne kluby striptizu na plebaniach. Czasami wchodził na mównicę i pierdolił o zaletach dołączenia na jego "zajęcia z samoobrony przed łobuzami" albo o jedzeniu arbuzów, gdy był śpiący. Oczywiście wszystkie madki zapisały swoje bombelki na te zajęcia i jacyś 50 letni stulejarze się tam zapisują bo i tak to zadarmo jest. Teraz, nie dość że nasze całe jebane miasteczko jest w klubach striptizu, to jeszcze jest wyszkolone w karate czy innym judo. Jezus zakupił rzeczy do "Obrony". To znaczy maczety czy inne miecze za darowizny, wziął też pieniądze ze składki na budowanie kapliczki i zamiast tego wybudował specjalną ogromną salę do treningów, bo wcześniej ćwiczyli na dworze. Jezus zdobywał poparcie w kolejnych miastach, a nawet w Warszawie. Ludzie postanowili zrobić wcześniej wybory i posadzili jezusa jako prezydenta kraju xDD. Na każdej plebanii w polsce budują te jebane hale i klub ze striptizem. 80% ludności kraju jest wyszkolona w sztuce karate i w innych wojskowych gównach. Jezus przejął całą polskę i wprowadził dyktaturę, teraz ze mną i jego chłopakiem księdzem podbijamy niemcy, potem ruszamy na Rosję. 

MÓJ PRZYJACIEL JEZUSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz