Droga niestety minęła mi dużo szybciej niż bym sobie tego życzyła i nim się obejrzałam byłam już na miejscu.
- Dojechaliśmy - odezwał się kierowca, zatrzymując się na ogromnym podjeździe.
Nie zareagowałam na jego słowa, nie potrafiąc przywołać na twarz najmniejszego uśmiechu. Teraz już moje złe samopoczucie sięgnęło zenitu, choć nie sądziłam, że mogłoby być jeszcze gorzej niż wcześniej. Właśnie zaczynałam mój największy koszmar, gdzie każdy stawiany przeze mnie krok miał być uważnie obserwowany, musiałam uważać na to co mówię, jak się zachowuję i za wszelką cenę nie zawieść matki.
Wzięłam kilka głębokich wdechów i przybierając na twarz najszerszy uśmiech na jaki potrafiłam się zdobyć w tej sytuacji, z podniesioną głową wyszłam z samochodu.
W moją stronę już kierowało się kilku fotografów, którzy, jak poinformowano mnie wcześniej, mieli robić zdjęcia przedstawiające wszystkich uczestników zjeżdżających się na "The Choice". Były one później umieszczane w lokalnych gazetach i programach telewizyjnych, ze względu na bardzo duże zainteresowanie społeczności tym wydarzeniem.
Odwróciłam się w ich stronę i zapozowałam do zdjęcia, a później upewniwszy się, że kierowca zabrał wszystkie moje bagaże i widząc z oddali machającą do mnie Rose, bez żadnego słowa udałam się w jej kierunku.
Rose była osobą z którą znałam się niemal od dzieciństwa. Będąc w tym samym wieku i pochodząc z zamożnych rodzin mieszkających niedaleko, spędzałyśmy razem naprawdę dużo czasu. Nic więc dziwnego że się zaprzyjaźniłyśmy, choć całkowicie niepasując do siebie charakterami. Rose była małą, szaloną dziewczyną z wielką burzą brązowych loków na głowie, zawsze pełna optymizmu i dobrych chęci, choć często zbyt łatwowierna i dająca się wykorzystać innym. Budziła ogromne zaufanie i sympatię, dzięki jej promiennemu uśmiechowi, który nigdy nie znikał jej z twarzy, czego ogromnie jej zazdrościłam. Ja natomiast zazwyczaj byłam spokojna, zdystansowana i nie pozwalałam sobie na okazywanie przesadnych emocji. Byłyśmy swoimi wzajemnymi przeciwieństwami.
- Jak dobrze, że już jesteś! - uściskała mnie na powitanie, prawie zgniatając przy tym wszystkie kości z ekscytacji. - Ja przyjechałam jakieś 20 minut temu, ale czekałam właśnie na ciebie. Stwierdziłam, że nie chcę tam sama wchodzić. Tak się cieszę! Choć chyba zaraz umrę z tego stresu. Tobie też robili zdjęcia gdy przyjechałaś? W ogóle się tego nie spodziewałam i na pewno mam na nich okropną minę! Oby tylko młodzieńcy ich nie oglądali! Mam wrażenie że tu wszystko jest jakieś inne, niesamowite, nie uważasz? Nawet ta brama wygląda niezwykle tajemniczo! Jakby naprawdę chcieli odciąć się od zewnętrznego świata.
Rose nadal ciągnęła swój podekscytowany monolog, a ja rozejrzałam się dokładnie przyglądając otoczeniu. Wielki zawijany podjazd prowadził do metalowej, bogato zdobionej bramy, delikatnie oplecionej od boków roślinnością, przed którą utworzyła się niewielka kolejka ludzi, zapewne czekających na sprawdzenie wszystkich dokumentów i wpuszczenie do środka. Dało się wyczuć podekscytowaną i jednocześnie stresującą atmosferę. Kto wie co miało nas czekać po przekroczeniu bramy?
- Chodź, coraz więcej osób się zbiera, musimy się ustawić do wejścia - nim zorientowałam się co się dzieje Rose już szła pewnym krokiem przed siebie, a ja wzdychając lekko i uważając by iść z wysoko uniesioną głową i jednocześnie nie potknąć się o pozostawiane bagaże, ruszyłam za nią.
Ustawiłyśmy się w odpowiednim miejscu, a dziewczyny stojące przed nami odwróciły się w naszą stronę zaczynając rozmowę.
- Mam na imię Natalie
- A ja Octavia
Uśmiechnęły się zachęcająco, a ja przez dobrych parę sekund zastanawiałam się czy były to szczere czy wymuszone uśmiechy. Jako ekspertka w tej dzidzinie, dobrze wiedziałam, że udawanie sympatycznych i miłych wcale nie jest tak ciężkie jak mogłoby się wydawać. Zrezygnowałam z zastanawiania się nad tym, ganiąc się za taką podejrzliwość. To, że ja znalazłam się w tym miejscu na siłę, wcale nie znaczyło, że one nie marzyły o tym całe życie i, tak jak Rose, cieszyły się na możliwość wzięcia udziału w tym wydarzeniu.
CZYTASZ
The Choice
Teen FictionNastoletnia Caroline od małego starała się sprostać oczekiwaniom matki, będąc zawsze posłuszną i najlepszą we wszystkim dziewczyną. Gdy więc na celowniku pojawia się udział w prestiżowym wydarzeniu "The Choice", dzięki któremu jedna z dam może mieć...