6

109 7 2
                                    

Gdy się obudziłam zobaczyłam że jest 22 więc wzięłam piżamy i poszłam się wykąpać.
Gdy wyszłam zobaczyłam Artura wystraszyłam się bo wszędzie było ciemno .
" Ty nie powinnaś spać?" Zapytał
"No chyba się przyszłam wykąpać i idę spać. Jak tam w pracy?"
" Nawet chociaż ciężki dzień dzisiaj był "
" Chcesz to mogę odgrzać obiad albo zrobić tobie kanapki"
" Idę się kąpać i idę spać"
"Macie jutro wolne ?" Tak z dupy trochę zapytałam .
" Do 13 mamy wolne więc jedziemy na krótką wycieczkę a później do 23 jakoś idziemy do pracy . Patryk będzie u babci więc masz cały dom dla siebie "
"Yhm. Dobranoc"
"Dobranoc "
Gdy wstałam następnego dnia zobaczyłam że telefon leży na blacie kuchennym i kartka od mamy , abym wykonała obowiązki domowe i przypomnienie o karze .
Chciałam odpalić telefon ale zobaczyłam blokadę rodzicielską i moge tylko zadzwonić do matki .
Ubrałam się szybko w to

Wzięłam klucze i telefon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam klucze i telefon .
Mam jeszcze 4 godziny do momentu aż rodzice zaczną pracę więc około 2 godzin żebym mogła spotkać czarka.
Przyszłam do szpitala i wpuścili mnie do czarka .
"Hej , jak się czujesz?" Zapytałam czarka
"Już lepiej , dziękuję"
"Za co?"
"Za to że uratowałaś mi życie"
"To obowiązek a poza tym za to się nie dziękuję "
" Zapomniał bym pani idealna wkroczyła do akcji " przewróciłam oczami .
"To dla ciebie" wzięłam i dałam do rąk czarkowi jedzenie i upominek .
" Nie musiałaś. Chcesz coś pooglądać jak jesteś?"
"W sumie mogę . Tylko jeszcze z godzinkę będę mogła a później się zmywam."
Posunął się na łóżku i poklepał miejsce .
"No chyba ciebie pogięło idioto że będę leżeć na tym łóżku "
"Nie narzekaj już " złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Położyłam się obok niego a on objął mnie ręką i nagle weszła Britney .
"A co tutaj co się dzieje gołąbeczki?"
Popatrzyłam na nią i szybko wstałam z łóżka .
"Nic się nie dzieje . Zamierzaliśmy obejrzeć film " odparł Czarek .
" Po pierwsze żadne gołąbeczki. Po drugie mnie i tego idioty nic nie łączy oprócz bazy i szkoły"
" Właśnie nie mógł bym być z taką zołzą"
"Jejku , nie denerwujcie się "
"O jakby coś mnie tutaj nie było , jakby rodzice pytali"
"Co już nabroiłaś ?" Britney zapytała.
" Można powiedzieć że byłam " niekulturalna " w stosunku do mamy i mam szlaban na wszystko"
"Ale jak to na wszystko?" Zapytała Britney .
" No na wszystkie urządzenia elektroniczne oraz na wyjście z domu "
" Ej czekaj to pani idealna może mieć szlaban, jak się dowiedzą w szkole to będzie plus dla mnie. " Uśmiechnął się Czarek .
" Spróbuj a pożałujesz że ciebie uratowałam " powiedziałam i wyszłam .
Gdy tylko weszłam do domu zaczęłam sprzątać w kuchni i akurat samochód rodziców podjechał pod dom 🏡. Kolejny problem ugh.

"Dzień dobry wam . Jak było na wycieczce ?" Zapytałam Artura jak weszli do domu.
" Dobrze już dawno takiego wypadu nie miałem chyba częściej musimy takie wycieczki robić . "
Pocałował mamę w usta a mi poczochrał głowę i poszedł prawdopodobnie się przebrać.

"Tak?" Zapytałam gdy poczułam mamy wzrok na sobie.
"Przemyślałaś swoje zachowanie?"
" Nie miałam co przemyśleć . Okłamał ciebie , wierzysz Patrykowi . Nie odzywam się do ciebie "
"Ale jesteś uparta jak osioł "
"Nie daleko pada jabłko od jabłoni" powiedziałam i poszłam.

Usiadłam przy książkach ale nie mogłam myśleć o nauce tylko non stop chodził mi Czarek po głowie.

W poniedziałek ---------------------------------

Poszłam przed szkołą do kiosku i kupiłam jednorazówkę.
Gdy szłam szybszym krokiem aby się nie spóźnić spotkałam Darię.
"Hej " powiedziała
"Hej jak tam?"
"Dobrze, dlaczego się nie odzywałaś?"
"Dostałam szlaban od matki "
"Aaa wszystko jasne "
Poszłyśmy i usiadlismy w ostatniej zaczynając biologią .
"Dzień dobry "  powiedzieliśmy po czym usiadlismy .
"No nie wiem czy jest dobry a szczególnie dla was "
Popatrzyłam się z Darią na siebie .
"Sprawdzę obecność a po tym rozdam wam wasze sprawdziany"
"Łucja " wyczytała
"Obecna "
Po tym jak mnie wyczytała zaczęłam rozmawiać z Darią szeptem
Pokazałam jej żeby dała mi słuchawkę bo raczej ten babsztyl będzie mówił jak zwykle jak napiszą maturę z biologii nie ucząc się . Gdy zajęliśmy się grą na telefonie , cała klasa była cicho  gdy podniosłam wzrok klasa się na nas patrzyła .
Za mną usłyszałam głos tego babsztyla .
"Powstań , obydwie"
"Oczym mówiłam ? Może Daria nam powie "
" Nie mam pojęcia , przepraszam ."
"A może Łucja?"
" A może pani powtórzyć pytanie ?"
"Nie mogę . Ale za to zapraszam do tablicy.
Odpowiedź ustna ."
" Przecież ostatnio był sprawdzian więc z czego pani chce zapytać" powiedziałam z kpiną i usiadłam .
Cała klasa była pod wrażeniem. Nie byłam przekonana co się z tym wiąże.
"A więc jedynka bez możliwości poprawy , nagana oraz informacja do rodziców. "
"Okej " powiedziałam zirytowana.
"A oprócz tego obydwie będziecie siedzieć oddzielnie w pierwszych ławkach. Proszę mi oddać telefon i słuchawki ." Daria to zrobiła .
Do końca lekcji uważałyśmy aby nie miała powodu do dopierdolenia się.
"5 minut zostało a więc oddaje wam sprawdziany"
"Łucja " podeszłam i zobaczyłam 5-.
"Następnym razem się bardziej postaraj "
"Nie mogę dopowiedzieć ustnie na wyższą ocenę?"
"Za dzisiejsze zachowanie. Absolutnie "
"Szmata " powiedziałam to pod nosem ale usłyszała.
"Wezwę twoją matkę do szkoły. Usiądź."  Powiedziała wkurwiona .

Łucja Góra Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz