Pov. Gilathiss
Obudziłem się o ok. 6 rano.
Specjalnie nastawiłem budzik na wcześniejszą godzinę, bo nie jestem tak głupi jak Mateusz by wstawać o 8 i biegiem się zbierać.
Wstałem sobie spokojnie, na śniadanie zrobiłem sobie typowe youtuberskie danie czyli płatki z mlekiem, i po śniadaniu zacząłem się pakować.
Zajęło mi to co najmniej godzinę, więc miałem jeszcze trochę czasu by zająć się np. graniem w gry.
Ale najpierw ogłosiłem na społeczności informacje o tym że szykuje coś nowego, niespodziewanego i to nie jest związane z grami.Gdy zaczęła wybijać prawie 8, umyłem się, umyłem zęby, przebrałem się, i sprawdziłem czy na pewno wszystko wziąłem.
Po upewnieniu się wyszedłem z domu i pojechałem autobusem do Puzonika.No bo po co brać auto?
M: STARY NIE MOGĘ ZNALEŹĆ KURWA TEJ PIEPRZONEJ SZCZOTECZKI DO ZĘBÓW, POMÓŻ MI JĄ ZNALEŹĆ NO - zaczął krzyczeć Mateusz próbując znaleźć zgubioną rzecz.
K: A nie mówiłem ci byś wstawał szybciej? - zaśmiałem się sam na własne słowa ale i także widząc Mateusza który bezczynnie szuka swojej szczoteczki.
M: Weź nie! Nie! Nie! To jest tak jak wtedy co mi kurwa zniszczyłeś lepiankę w Minecraft co robiłeś odcinek ze mną( Kto wie ten wie XD - dopisek autora).
K: Mi się tam podobało - znowu się zaśmiałem - dobra pomogę ci. Spójrz na swoją prawą dłoń.
PRAWĄ DEBILU! NIE LEWĄ. - palnąłem sobie ręką w twarz gdy Puzonik spojrzał na lewą dłoń zamiast na prawą.M: Aaaaaa TO NIE MOGŁEŚ TAK OD RAZU? CZEMU TY TAKI JESTEŚ. - Zaczął marudzić gdy znalazł szczoteczkę do zębów.
Oczywiście że ją trzymał w ręce.K: MYŚLAŁEM ŻE SIE SKAPNIESZ! - i to był moment w którym się zaśmiałem swoim nowym śmiechem. Czajnikiem.
M: Ta weź nie, bądź może taki pomocny i pomóż mi sprawdzić czy wszystko wziąłem.
K: Ehh no dobra.
Jak widać, niechętnie się zgodziłem.
Bo skąd ja mogę wiedzieć co on chciał spakować? Wiem jedynie to że kąpielówki z Minecraft na bank wziął.
To prostu on by się z nimi nie zabrał.Mój ulubiony yupiter. (Znowu kto wie ten wie XD - dop.aut.)
Jak już udało nam się ogarnąć wszystko, wsiedliśmy w taxi i pojechaliśmy na lotnisko.
Jak już tam dotarliśmy i sprawdzono nam bagaże, zacząłem patrzeć na tablice lotów.K: No i niby który jest nasz? - wskazałem na tablice - Bo gdy mówiono nam gdzie mamy pójść to ty wolałeś mi zatkać rękoma uszy.
M: Stary chciałeś niespodziankę to masz niespodziankę, więc chodź za mną i nie marudź. - po tych słowach poszedł najpewniej w stronę bramy gdzie mamy nasz samolot.
-----------------------------------------------------------
Taka mała uwaga:
Nigdy nie leciałam samolotem.
Nigdy nie byłam na lotnisku.
Za cholerę nie wiem jak to tam wygląda, więc bazuje na tym co np. wiem z gier i filmów xD jakby coś się nie zgadzało to śmiało piszcie.
-----------------------------------------------------------Jak już wsiedliśmy do samolotu, bo oczywiście nadal nie wiem gdzie lecimy bo Puzon darł ryja gdy nawet głowę odwracałem w stronę tablic.
I tak, oczywiście że też nie mogłem spojrzeć na swój bilet. Oba bilety Mateusz trzyma.Dowiedziałem się dopiero wtedy, kiedy już nie było pory na wyjście z samolotu.
K: MY LECIMY NA HAWAJE? WIESZ STARY ILE TAM KOSZTUJE ZWYKŁY HOTEL? - Rzekłem do Mateusza siedzącego obok mnie, gdy stewardessa przywitała się z nami i powiedziała gdzie zmierzamy.
M: Ciągnij druta, nie chciało mi się lecieć do jakiejś Anglii czy Turcji. Wybrałem najlepsze.
K: I kurwa też najdroższe.
M: Nie gadaj tak, mogłem wybrać Dubaj.
K: Z tym to akurat masz rację.
M: Czekaj czekaj jeden moment...CZY TY SIE WŁAŚNIE ZE MNĄ ZGODZIŁEŚ?
K: Coo? Nie, skądże, nie wiem o czym ty do mnie mówisz człowieku.
Wiesz ja chyba pójdę spać bo coś majaczysz. - zaśmiałem się i założyłem opaskę na oczy do spania, no jak i oczywiście słuchawki na uszy.
Puściłem w sumie piosenki z mojej playlisty na Spotify. Mało mnie to interesowało jakie lecą.M: Zgodziłeś się że mną jak chuuuj - ucieszył się Mateusz i popatrzał w stronę okna.
Tak, zajął mi skubany miejsce przy oknie.
Resztę drogi w sumie przespałem.-----------------------------------------------
C.D.N.
Dajcie znać jak wam się podoba, lubię czytać komentarze xD
CZYTASZ
Love From Game - Puzonik x Gilathiss
FanfictionZ racji iż Puzonik oficjalnie pozwolił i poprosił o pisanie tego typu książek, to czemu JA miałabym nie skorzystać z takiej okazji? Tak więc zapraszam was (i może Puzonika jeżeli to czyta) do tej cudownej książki opartej na dwóch Youtuberach którzy...