6. Chcę więcej....

4 0 0
                                    

POV: FELIX

Siedziałem na łóżku w swoim pokoju i przeglądałem Instagrama.

Nagle do mojego pokoju wszedł Hyunjin i usiadł koło mnie na łóżku.

- Hej Felix - powiedział uśmiechając się a ja odciągnąłem wzrok od telefonu i popatrzyłem na niego.

- Hej Hyunjin - powiedziałem i znowu powróciłem wzrokiem do telefonu.

Poczułem jak starszy zaczyna się do mnie przybliżać jakby chciał mnie pocałować.. dlatego spojrzałem na niego.

- Hyunjin co ty robisz? - spytałem a ten nie przestawał się przybliżać dlatego odsunąłem się od niego.

- Przepraszam Felix ale już nie mogę wytrzymać! - powiedział trochę wykrzykując i wbił się w moje usta namiętnie je całując.

Trochę zaskoczony tym zacząłem oddawać pocałunki aż ten się ode mnie nie odsunął żeby nabrać powietrza.

- Przepraszam Felix nie mogłem się powstrzymać już - powiedział i przegryzł wargę.

- No dobra wybaczam ale nie rób tak więcej - odpowiedziałem mu i znów zacząłem przeglądać Instagrama.

Ten tylko przytaknął, przytulił mnie i poszedł do salonu.

Nie wiem czemu ale nawet nie byłem na niego zły że mnie pocałował... Nawet mi się to..
Podobało...?

Minęła może godzina a ja byłem znudzony siedzeniem sam cały czas w tym pokoju dlatego postanowiłem pójść do Hyunjina.

Zauważyłem że nadal jest w salonie i siedzi na kanapie więc postanowiłem się do niego dosiąść.

Usiadłem obok niego a on przełożył swoją rękę przez moją głowę (mam nadzieję że wiecie o co chodzi bo nie wiem jak to inaczej napisać on go tak po prostu objął jakby) i mnie w siebie wtulił.

- Hyunjin - powiedziałem nagle i spojrzałem na niego co kilka sekund później zrobił to samo - wiesz że jak będziesz mnie przytulał i całował to nie zakocham się nagle w tobie?

- No wiem... - odpowiedział mi smutnym tonem i zszedł wzrokiem na swoje kolana.

Szczerze to było mi z jego powodu przykro.... Ale nawet nie wiem co tak naprawdę do niego czuje... Chciałbym się w nim z dnia na dzień zakochiwać.... Ale.... czy ja już przypadkiem tego nie robię..?

- A co mam zrobić żebyś się w końcu we mnie zakochał i żebyśmy byli razem? - spytał przerywając moje zamyślenia.

Nie wiedziałem jak mam mu odpowiedzieć.. Tak naprawdę to ja się w nim już zakochuje... bo jest naprawdę fajny...

Może mu to po prostu powiem?

- No wiesz Hyunjin... - przerwałem na 2 sekundy i wziąłem głęboki oddech - tak naprawdę to ja nie wiem co do ciebie czuję no bo wiesz.... szczerze to ja się w tobie z dnia na dzień zakochuje ale nie jestem tego w 100% pewny... - powiedziałem i popatrzyłem na niego i..... widziałem tą iskrę radości w jego oczach.... On naprawdę mnie chce....

- Serio? No dobrze - powiedział i uśmiechnął się nawet tak naprawdę nie wiem czemu ale zrobiłem to samo.

Minęły 2 godziny a my siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś serial wtuleni w siebie a tak serio to po prostu Hyunjin mnie w siebie wtulał.

Zachciało mi się już pić bo nic nie piłem ani nie jadłem jednak nie byłem głodny tylko chciało mi się po prostu pić. Dlatego uwalniając się od uścisku Hwanga po prostu wstałem i udałem się do kuchni.

Wyjąłem szklankę z szafki i podszedłem do blatu żeby wziąść butelkę wody i ją nalać do szklanki lecz przerwała mi to jedna osoba przytulająca mnie od tyłu.

- Felix... ja teraz tego tak bardzo chcę.... - szepnął mi a mnie przeszły przyjemne ciarki.

- Hyunjin.... Wiesz że nie możemy bo nie jestem jeszcze pewny czy moich uczuć do ciebie i tym bardziej czy w ogóle chce to z tobą zrobić.... - powiedziałem zgodnie z prawdą.

Tak serio to trochę tego chciałem... Zwłaszcza z nim.... Ale po prostu nie wiem... Nie jestem tego wszystkiego taki pewien i czy to jest dobry pomysł...

- Skoro nie możemy tak to zróbmy to tak - odpowiedział mi trochę dziwnie bo nie rozumiałem o co mu chodzi aż nagle poczułem jak obraca mnie do siebie przodem.

- H-Hyunjin co t-ty robisz..? - wyjąkałem.

Nagle złapał mnie za tyłek i posadził na blacie.

- Zaraz dostaniesz przyjemność kochanie.. - szepnął mi do ucha trącając je nosem i wpił się w moje usta namiętnie je całując. Oddawałem pocałunki.

W pewnym momencie po prostu się trochę odsunął i lekko mnie obniżył z blatu lecz nie tak abym spadł po czym rozłożył trochę moje nogi na boki i trzymając je po prostu przetarł o siebie nasze krocza.

Na ten ruch wzdychnąłem co mu się zapewne podobało.

Zaczął się tak po prostu cały czas ocierać i wyglądało to jakby mnie ruchał lecz po prostu w spodniach....

Nie powiem... Było to cholernie przyjemne...

Oczywiście nie ubyło się bez moich jęków.

Po kilku minutach takiego "ruchania się" po prostu doszliśmy i przeszła nas duża fala przyjemności.

- Nawet taki seks z tobą mi nie przeszkadza - znów szepnał mi do ucha i wpił się w moje usta znów namiętnie je całując a ja jak zwykle oddawałem pocałunki.

Czułem że mu się to podobało. Szczerze mi też się to "ruchanie" podobało bo było mi mega przyjemnie. Chce więcej....

Po chwili starszy już się odsunął bo zabrakło nam powietrza.

- Mam nadzieję że takie kilku minutowe stosunki między nami będą naszą codziennością lecz tym razem będą już tymi poważniejszymi... - kolejny raz szepnął mi do ucha, złożył krótki pocałunek na moich ustach i po prostu poszedł do swojego pokoju.

Odprowadzałem go wzrokiem do momentu gdy zamknął drzwi w pokoju.

A ja po prostu zszedłem z blatu i nalałem sobie wody do szklanki którą postawiłem kilka minut temu na blacie.

Po tym stosunku chciało mi się jeszcze bardziej pić dlatego na jednym tchu wypiłem całą szklankę i tak jak to zrobił Hyunjin udałem się do swojego pokoju aby odpocząć.

Wszedłem do pokoju i jak tylko opadłem na łóżko powtórzyłem sobie w głowie ostatnie zdania Hwanga zanim poszedł do swojego pokoju

"- Mam nadzieję że takie kilku minutowe stosunki między nami będą naszą codziennością lecz tym razem będą już tymi poważniejszymi..."

Teraz zdałem sobie sprawę że mam taką samą nadzieję....

Po tym nawet nie zauważyłem że zasnąłem lecz poczułem jak ktoś składa pocałunek na moich ustach i mówi:

- Dobranoc kochanie

I love you just the way you are<33Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz