LUKE
-Od jak dawna my się znamy Ali?-zapytałem dziewczynę siedzącą obok mnie na stołówce szkolnej.
-Nie liczę-odpowiedziała moja "wspaniała" przyjaciółka. Spojrzałem na nią i zmierzwiłem jej włosy. Cała nasza paczka się zaśmiała.
-Mówiłam durniu, że masz mnie nie tykać-spojrzała na mnie "spode byka". Ona jest czasem taką przesłodką zołzą.
-Już nie marudź-ucałowałem ją w czoło. Odsunęła się ode mnie i zgromiła wzrokiem. Już chciałem coś jej odpowiedzieć, gdy głos zabrała Natalie.
-Dobra, dobra gołąbeczki, przestańcie i powiedzcie mi lepiej co będziemy robić po szkole? Przypominam Wam, że już za tydzień zakończenie roku!-Nati krzyknęła ostatnie zdanie z radością.
-Tylko nie gołąbeczki! Ja nie wiem jak te wszystkie laski mogą z nim sypiać jak ja już patrzeć nie mogę-odezwała się Alex. Ej, ale chwila! Ona mówiła niby o mnie?! Co za ... Brzydal niedobry.
-Nikt Ci nie każe na niego patrzeć Al-zaczął mnie bronić Max. Dzięki Ci dobroduszny człowieku!
-Możemy w końcu pogadać o tym co będziemy robić po szkole?-już zdenerwowana, głos zabrała Kalina.
Wszyscy pokiwali zgodnie głowami. Pamiętajcie! Zła Kala to nie do zniesienia i prawie gryząca Kala.
ALEX
Patrzałam w telefon, gdy ktoś mnie szturchnął. Odwróciłam głowę w lewo i spojrzałam.
-A ty gdzie chcesz jechać na wakacje?-spytał mnie Mike. No tak już niedługo wakacje, a ja nawet nie wiem co zamierzam robić. Czas to zmienić.
-Nad morze na pewno... A później się chyba zobaczy-uśmiechnęłam się i znowu wróciłam do telefonu. Pisałam właśnie z moim przyszłym chłopakiem Harry'm. Spytał mnie wczoraj oto, czy będę jego dziewczyną i stwierdziłam, że nie zaszkodzi spróbować. Luke go strasznie nie lubi, więc na razie mu jeszcze nie mówiłam, że będę z Harry'm. Fakt, faktem Harry jest starszy i tak jak mówiła Natalie, może faktycznie będzie brał związek na poważnie, a nie tak jak chłopacy w moim wieku, czy Luke'a, że tylko zaliczą i zrywam z nią.
-Ale ja pytałem do jakiej miejscowości chcesz jechać. Ty nas w ogóle słuchasz Ali? Mamy jechać na wakacje wszyscy razem!-wyrwał mnie z odpisywania na sms'a, Mike. Patrzałam na niego jak na kosmitę. Czy on jest głupi, nie dość, że w szkole to jeszcze w wakacje mam się z nimi użerać, chyba nie.
-Poszaleliście? Ja nigdzie z wami nie jadę-uśmiechnęłam się do Mike'a z wyższością.
-Pamiętaj, że jeżeli chcesz gdziekolwiek jechać to i tak musisz jechać ze mną, nie pamiętasz co twoja mama mówiła?-wtrącił się Luke.
-Przypominam Ci, że już od roku nie mieszkam z mamą i mogę jeździć gdzie tylko zechce... SAMA-odpyskowałam mu.
-Luke ona już skończyła 18 lat-zaczęła się śmiać Kalina.
-Ugh... Faktycznie-przyznał jej rację ten głupi blondas. W tym samym momencie wytknęłam do niego język i się głośno zaśmiałam.
-Bo Ci go utnę.-Nawet mnie nie dotkniesz-odpowiedziałam i dalej się z niego śmiałam. Aż nagle poczułam w uchu mokry paluch tego idioty!
-Fuuuj!! Zostaw mnie debilu!-wstałam i zaczęłam uciekać.
Uratował mnie przed Luke'iem dzwonek na lekcje, a że on jest ode mnie o rok straszy to musiał iść gdzie indziej na lekcje. HaHa i kto tu jest lepszy?
Jeszcze tylko 3 lekcje i piątek jest mój!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Kochani! Przepraszam, że daję tak późno rozdział, ale nie miałam kiedy dać wcześniej... ZAWIESZAM :/
CZYTASZ
My love for you is rude. ~ L.Hemmings
FanfictionOna i On... Co się stanie... Gdy przyjaźń od lat... Zamieni się w... Porządanie, a zarazem nienawiść?