Prolog

8 0 0
                                    


Chase miał przez całe życie przechlapane matka, jak zwykle  interesowała się ,tylko alkoholem i narkotykami a ojciec  za to on   był zbyt zajęty pracą .

Tego wieczoru znowu się pokłócili krzyki były  nieznośne  Chase zawsze gdy się kłócili uciekał  samookaleczenie albo ,w gry na automatach nie mógł wybrać  pierwszego, bo  obiecał siostrze że tego nie zrobi , ale chłopak czuł że złamię tą obietnicę 

Clare nie było w domu nocowała u swojej koleżanki Chase  wiec o nią się nie martwił wiec wyrwał się z domu, jak najszybciej z domu rodzice nawet go nie zauważył napisał tylko siostrze gdzie jest .

Chłopak znał, już cała drogę na pamięć szybko znalazł się ,w klubie gier i  był tam jego ulubiona gra  była to gra z pistoletami trzeba było tam strzelać do innych graczy grał ,już pewnie kilka godzin niespodziewanie zaczepiła go dziewczyna .

- Kiedy skończysz grę ,bo ja też chcę zagrać - czarno włosa zapytała była piękna to była pierwszą była myśl chłopaka nie chciał kończyć gry , ale również wiedział że długo gra wpadł mu pomysł do głowy.

- nie wiem chcę pograć jeszcze możemy zagrać na zmiany - dziewczyna się zamyśliła za to Chase zaczął przyglądać się kobiecie miała piękne oczy wyglądały ,jak ocen była chuda może trochę za chuda blada cera i piękne czarne, proste ,długie  włosy .

- Tak , możemy - dziewczyna się uśmiechnęła 

- Nicol - dziewczę podała rękę 

- Chase 

Grali razem długo śmiali się  wyglądali na bardzo szczęśliwych aż ,jak nie zamknęli klubu gier ,ale i tak wyszli szczęśliwi Chase nie pamięta kiedy był aż tak się śmiał 

Chłopak  postanowił odprowadzić dziewczynę  do domu , ale nie prowadziła  do osiedla żadnego , tylko do jednego  konkretnego miejsca którego Chase słyszał z plotek domu dziecka o nie których osobach słyszał , że  Mary jest uzależniona od używek i była na odwyku to Zena kradnie w osiedlowych sklepach i lepiej na niego uważać ,ale Nicol ,taka niebyłą nie była chodzącą patologią .


gdy doszli już na miejsce Nicol odwróciła się w stronę chłopaka 

- jesteśmy - jej oczy błyszczały głos był dość cichy i smutny Chase miał przy sobie długopis wyjął go .

- pokaż ręce - dziewczyna bez zastanowienia zrobiła tak jak kazał chase napisał ciąg liczb 

- zadzwoń kiedyś - pomachał i zaczął kierować się w stronę domu .




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

School or strange peopleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz