Samotność, strach i cierpienie to najbardziej przeżywmy my Wygnańcy. Ci od których odwrócił się Stwórca, Diabeł i każda czysta istota. Pozbawiona skrzydeł upadłam, odtrącona powstałam i pełna żądzy, pragnienia poszukuje sposobu by powrócić. By znów się wznieść.
- Czy w porządku jest pić krew, pozostając w ciele danym ci przez Boga, ANIELE?!- powiedział konający przedstawiciel istot piekielnych, czort. - Nie jesteś Archaniołem, nie poznaję cię. Tyś...Upadła?- dokończył, jego skazana dusza skończyła się i rozpłynęła się w otoczeniu.
Tym właśnie jest pragnienie. Każdy upadły pragnie ukojenia swojego cierpienia. Demony znajdują je w okrucieństwie ludzi. Mieszańców zaspokaja dusza istot czystych oraz krew ludzi. Nie wzbraniam się przed tym. Tylko to jest w stanie utrzymać nas przy życiu. Jakbym przestała umierałabym jeszcze boleśniej. Pożerając duszę tego czorta, znalazłam ukojenie dla mojej poszarpanej duszy. Tak, posiadam duszę. Z każdym rokiem jest bardziej wyniszczona. Muszę się wznieść zanim upłynie dwudziesty rok od mojego poczęcia, inaczej resztki mego ducha się ulotnią.
Bóg oszpecając Wygnańców znamieniem daje im dwadzieścia lat, na cierpienie i strach, na odnalezienie siebie oraz na nawrócenie. Właściwie nikt już nie pamięta czasu kiedy to Banita się nawrócił, czy też odnalazł siebie. Mija siedemnasty rok od mojego poczęcia i nie zapowiada się żebym mogła się wznieść ku Stwórcy.
CZYTASZ
Nieczyste Istoty
FantasyBóg nie był mógł wybaczyć aniołowi, czystej istocie, tego że zapragnęła posiadać potomka, dziecko. Tym samym buntując się przeciwko woli Stwórcy. Jednak anioł posiadając wolną wolę rodzi swojego dziedzica i upada. Archanioł który podburzył się prze...