Prolog

1.9K 103 2
                                    

Muzyka... tak głośna, że czułem ją w każdej komórce mojego ciała. Tak wibrująca, i pociągająca, że ciało samo poruszało się w jej rytmie. Czułem się jak w transie będąc tu, w dusznym klubie, ściśnięty przez dziesiątki wijących się i spoconych ciał pogrążonych w tym melodyjnym, erotycznym i hipnotycznym typie tańca od którego traciło się zmysły. Jeden rytm, jeden oddech, jedna noc...


Zacisze własnego domu, lekki nocny wiatr który powoli wdzierał się przez otwarte okno, przynosząc ze sobą kojący zapach lasu. Delikatna poświata bijąca od kilku świec które losowo rozrzuciłem po pokoju. Spokój i cisza w których kochałem tonąć pogrążając się w bezruchu, nie martwiąc się o nic...

Pragnij MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz