-Hej Sofi, wstawaj-mój sen przerwała mi mama. Spojrzałam na nią i przez chwilę nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego mnie budzi. Lecz po chwili przypomniałam sobie że dziś się przeprowadzamy.
Godzina 10, patrząc na zegarek nie wierzyłam że była w stanie mnie o takiej godzinie dobudzić. Ciężko jest u mnie ze snem i w stawaniem rano. Przez to w jednej klasie grozili mi policją za małą frekwencję. Lecz akurat ta szkoła to po prostu inny świat dlatego nie chce do niej wracać bo naprawdę mnie trochę zniszczyła psychicznie.
Usiadłam się na łóżku przecierając oczy. Rozejrzałam się do około mojego pokoju i przez chwilę miałam przebłysk wspomnień. Mieszkałam w tym domu 9 lat. Niby to nie jest jakiś długi okres czasu lecz za to mam dużo wspomnień z tego miejsca. Z jednej strony miałam mamie za złe że musimy wyjeżdżać lecz z drugiej jakoś mnie nie interesowało. Nie miałam tutaj znajomych, przyjaciół ani rodziny. Więc napewno nikt za mną płakać nie będzie jak wyjadę.
Po dłuższej chwili stwierdziłam że muszę wstać. Jestem niedopakowana, i nie chce tego odctawiać na ostatnią chwilę. Wyszłam z łóżka i poszłam do łazienki którą miałam w pokoju.
Załatwiłam swoje potrzeby i stwierdziłam że idę się wykąpać. Kocham poranne prysznice lecz nie zawsze zdąrze to zrobić i kończy się na tym że robię to wieczorem lub w nocy.
Po zrobieniu tego wyszłam z toalety i poszłam się ubrać w coś wygodnego. Postawiłam na szare za duże dresy oraz biały top na ramiączkach. Włosy szybko wysuszyłam i związałam w rozwalonego koka.
Wzięłam oddech i zaczęłam się dopakowywać. Większość rzeczy i tak już była w walizce więc połowa pracy za mną.
Szukając po szafkach kolejnych drobnych rzeczy znalałam zdjęcie mnie 6 lotnią Sofie z moim tatą po wygranym wyścigu. Z jednej strony dziękowałam mu że zainspirował mnie tym, ale z drugiej nie nawidziłam go za to jak mnie zniszczył.
Postanowiłam rozwalić to zdjęcie. Nie chcę przypominać sobie o nim.
******
Dobiła godzina 13 i na całe szczęście miałam już wszystko zabrane. Resztę rzeczy których nie używałam lub które nie były mi potrzebne po prostu wyrzuciłam lub oddałam mamie. Miałam z nią bardzo dobry kontakt, wiadomo mamy czasem gorsze chwile gdzie się kłócimy ale zazwyczaj szybko nam mija.
Wzięłam duży oddech i stwierdziłam że zejdę na dół pogadam z moją najlepszą przyjaciółką (mama).
Wychodząc z pokoju poczułam piękny zapach usmażonego boczku. Mimo że pięknie pachniał nie chciałam nic jest. Mam delikatne zaburzenia odżywiania ale na szczęście nikt o tym nie wiem oprócz mnie.
-Hej, już spakowana do końca?-zapytała mnie nalewając do szklanki wodę z dzbanka.
-Na szczęście tak. Chce w ogóle z tobą pogadać- usiadłam się przy wyspie kuchennej mówiąc to.
Ona chyba za to delikatnie się przestraszyła na te słowa. W sumie nie dziwię się bo nagle z dupy powiedziałam że musimy gadać. Zabrzmiało to zbyt poważnie.
-Coś się stało?-powiedziala siadając na przeciwko mnie z jedzeniem i wodą.
-Nie spokojnie. Po prostu boję się trochę wyjazdu do innego domu i kraju- złapałam się za kark i delikatnie go potarłam. Nie mówiłam wam. Przeprowadzam się na stałe do Niemiec. Przez całe swoje życie mieszkałam w Polsce, dlatego myśl o tym że muszę zamieszkać w kraju gdzie jego język nie dobrze mi idzie mnie przerażało.
-Spokojnie. Niemcy to spokojny kraj. Jestem pewna że ci się spodoba-wziela kęs kanapki po wypowiedzeniu tych słów.
-No wiem ale co jesli z nikim się nie dogadam a co gorsza nikt nie będzie się chciało ze mną zadawać. Zostanę wtedy sama- zasłoniłam twarz dłońmi. Może tutaj nie mam znajomych ale wiem jak mniej więcej ludzie się tutaj zachowują i jak w razie czego nawet o coś się zapytać.
-Powiem ci tak, jestem pewna że kogoś poznasz. W nowej szkole napewno ktoś cię polubi- patrzyła na mnie uważnie.
-Gdzie my w ogóle będziemy mieszkać?- od początku praktycznie wiedziałam tylko że inny kraj ale jeżeli chodzi o miasto lub ulice nic mi o tym nie wspomniała.
-W Hamburgu, piękne duże miasto. A ulice ciężko się wymawia więc dowiesz się jak będziemy na miejscu- aha fajnie wiedzieć.
-O której mamy samolot?
-O 20
-No to położę się jeszcze na godzinkę spać. Obudź mnie jak będziemy musieli już wychodzić.
-Dobrze.
W tym momencie wstałam od wyspy kuchennej i kierowałam się w stronę pokoju.
Odrazu gdy nie w nim znalazłam walnelam się na łóżko i zrobiłam to co miałam zamiar zrobić.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
★You Are My Star★ ~Tom Kaulitz~
Ficção Adolescente17 letnia Sofia Kate, jest ciemną blondynką średniego wzrostu, jej ulubione zajęcie w dzieciństwie to były wyścigi z jej tatą. Jak była mała została bardzo mocno zraniona co widać w jej zachowaniu w niektórych momentach. Nie jest imprezową dziewczyn...