18.Powrót do rzeczywistości

94 6 12
                                    

Pov: Anton

Ros w końcu wróciła do domu. Aktualnie leżeliśmy w czwórkę na kanapie. Tak w czwórkę. Ja, Rosie, Zayden i Amfa.

Tak, Ros nazwała psa skrótem narkotyku...

Oglądaliśmy jakiś denny film który wybrał Zayden.

-W końcu tu wróciłaś... - pomyślałem.

Tęskniłem za nią, ale teraz mogę ją przytulać do woli. Kiedy tylko chcę. Na dworze lało. Moja księżniczka już usypiała, więc postanowiłem, że zaniosę ją do pokoju.

-Dobra Zayden. Ja idę się z Ros zdrzemnąć, bo ona już usypia. - powiedziałem do brata, a następnie wstałem, wziąłem brunetkę na ręce i ruszyłem w stronę pokoju.

Położyłem ją na łóżku, przykryłem ją, a następnie sam się położyłem obok niej. Przytuliłem się do niej, aby po chwili zamknąć oczy.

-Ant? - szepnęła Ros.

-Tak? - powiedziałem.

-Chciałabym dziś to zrobić.

-Nie możemy, rana ci się jeszcze nie do końca zagoiła, a poza tym, jeżeli będziemy to co chwilę robić, to zajdziesz w ciążę.

-Ale ja bym chciała mieć z tobą dziecko.

-Jesteś za młoda. Może za kilka lat słońce.

Przytuliłem ją mocniej, bo czułem że zaczęła się wiercić.

-Przestań kurwa. - warknąłem i wpiłem się w jej szyję.

Złośnica wiedziała, że się podniece, kiedy zacznie się wiercić. Mój oddech stał się cięższy, kiedy ocierała się tyłkiem o moje krocze. Puściłem ją wstałem i pociągnąłem ją w swoją stronę. Dziewczyna pisnęła kiedy uderzyła kolanami o twardą posadzkę. Włożyłem rękę w jej włosy, zacisnąłem w pięśc i pociągnąłem do tyłu.

-Chciałabyś go teraz w sobie nie? - zapytałem szeptem, a dziewczyna pokiwała głową - ale go, kurwa, nie dostaniesz.

Wyciągnąłem dłoń z jej włosów, obszedłem łóżko i się położyłem. Poczułem jak materac ugina się za mną, więc poczekałem aż dziewczyna się położy, a kiedy już to zrobiła, przekręciłem się na drugi bok i zawisłem nad nią. Wyglądała na zdezorientowaną, ale i podnieconą. Policzki miała zaróżowione, oddech stał jej się cięższy, a a źrenice się powiększyły.

-Czyli jednak masz ochotę, co? - zaśmiała się.

-Cholerną ochotę.

Zacząłem całować ją w szyję, a następnie zszedłem do obojczyka i dekoltu. Dziewczyna zaczęła się wić pode mną.

-Ściągnji grzecznie całe ubranko i mi również. - rozkazałem.

Wstałem i stanąłem na podłodze, a ona zaczęła się rozbierać. Patrzałem na jej małe, drobne ciałko, które chciałem bronić za wszelką cenę. Kiedy ściągnęła z siebie wszystko i podeszła do mnie na czworaka, starałem się uspokoić oddech.

Testuje moją cierpliwość.. Dobrze, zabawmy się.

W końcu zaczęła rozpinać mój pasek, a kiedy już go rozpięła, wyciągnąłem go ze szlufek i zapiąłem jej na szyji. Dziewczyna pokazywała obojętność, aż w końcu ściągnęła mi spodnie. Pociągnąłem ją za pasek na szyji, a ona zleciała z łóżka i usiadła na podłodze na kolanach. Syknęła, kiedy jej kolana uderzyły o posadzkę.

-Moya sladkaya, tebe nravitsya? - powiedziałem w swoim ojczystym języku.

Brunetka złapała za gumkę od moich bokserek, a kiedy je ściągnęła, od razu przed twarz wyskoczył jej kutas twardy jak skała. Dziewczyna wzięła go w rękę, a następnie do buzi. Zaczęła poruszać w górę i w dół, plus do tego go ssała i lizała.

Krwawe porachunki  Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz