Rozdział 8

15 1 18
                                    

TONI

-Boże zamknij mordę-zaczęłam jęczeć do telefonu bo ten cały czas wydobywał z siebie dźwięki budzika-co za gówno japierdole

Kiedy wyłączyłam to gowno zobaczyłam na ekranie, że jest godzina 6:17 czyli jakoś na tą 8 się wyrobię

Założyłam kapcie w jednorożce, które oczywiście ma także Conrad

Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic, następnie umyłam zęby, i zmierzyłam w kierunku moich ubrań, które wcześniej sobie przygotowałam

Zakładając na siebie beżowe spodnie cargo i biały top, żeby było widać moje atuty takimi jakimi są talia...przynajmniej tak mi mówią, zaczęła lecieć z mojego telefonu piosenka przy której często się drze czyli „Riptide"... tak też było i teraz

-Lady, running down to the riptide
Taken away to the dark side
I wanna be your left-hand man
I love you when you're singing that song

-Toni ty nie śpiewaj tylko się sprężaj do tej szkoły

-boże już-krzyknęłam wkurzona

-ty nie bożuj mi tu skoro nie jesteś wierząca

-japierdole-powiedziałam sama do siebie

Poszłam do toaletki i zaczęłam się malować, a następnie ogarniać włosy. Kiedy podkręciłam moje loki wybierałam jakim perfumem się psiknąć i zdecydowałam się na miss dior a mgiełkę od Viktori sekretnej spakowałam do białej torebki która pasowała do mojego outfitu

Wzięłam iPada bo z tego coś jem na tym się tu pisze i nie ma żadnych podręczników... także BEKA

Przyglądam się ostatni raz w lustrze i szczerze...podoba mi się to jak wyglądam

Złapałam mój telefon oraz torebkę i zeszłam na dół coś zjeść

-bardzo ładnie wyglądasz-zwróciła się do mnie ciocia

-dzięki-powiedziałam i zaczęłam jeść sałatkę... KOCHAM SAŁATKI

Kiedy skończyłam jeść poszłam odnieść naczynia do zmywarki i przy okazji wypić szklankę wody

Odkładając picie usłyszałam wraca z ciocią pukanie do drzwi

-idź otwórz-zwróciła się do mnie ciocia więc wykonałam to o co mnie poprosiła

-Gasper? Co ty tu robisz?-zapytałam

-przyjechałem odwieźć cię do szkoły-odpowiedział rudowłosy

-dziękuję ci bardzo-powiedziałam-to ja skoczę szybko po torebkę i zaraz wracam

-będę czekać

Kiedy złapałam torebkę uściskałam jeszcze szybko ciocię i zamieniłam z nią kilka słów

Idąc do samochodu zobaczyłam, że chłopak chce mi otworzyć drzwi

-ostatni raz to robisz-zmierzyłam go wzrokiem

-ale to moja praca

-no to widzisz już nią nie jest-uśmiechnęłam się a Gasper otworzył mi drzwi, kiedy ten myślał, że wejdę  ja je zamknęłam i otworzyłam je sobie sama-widzisz sama umiem je otwierać

...

Jechaliśmy z 15 minut, kiedy chłopak poinformował mnie, że zaraz będziemy na miejscu docelowym

Rozglądałam się z dwóch stron samochodu, aż nagle zobaczyłam ogromny szkolny budynek

Kiedy rudowłosy parkował ja się przyglądałam mojej nowej szkole

Czerwone od krwi róże Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz