1. Istny koszmar

39 2 1
                                    

                                                                                           Mila

                                                                               10 lat wcześniej

Cześć jestem Mila Nesterov. Mam 6 lat i mieszkam w Rosji. Moja mama dzisiaj się na mnie wkurzyła i mnie uderzyła pierwszy raz, ale to nie ważne. Właśnie idę na kolację. Mam nadzieję, że mama nie jest już wkurzona.

Zeszłam na dół i usiadłam do stołu. Mama popatrzyła na mnie z pogardą i powiedziała:

-Dzisiaj nie dostaniesz jedzenia mała dziwko. - wysyczała z jadem i dała mi z liścia. W całym domu rozległ się dźwięk dłoni, która uderza o policzek. - Jesteś nie wdzięcznicą.

Wczoraj przyśnił mi się koszmar. Byłam w nim nękana przez rodziców, ale oni są przecież kochani...

Obudziłam się w jakiejś piwnicy na starym materacu. Nic nie pamiętałam.

Drzwi się otworzyły, przez nie weszła mama.

-Witaj, głupia dziwko. - wysyczała.

-Mamo, co ty mówisz? To ja Mila. - zaczęłam płakać. - Czemu tu jestem?

-Bo jesteś tylko wredną suką. - Gdy wypowiedziała te słowa wyciągnęła nóż. - A teraz się ciebie pozbędę...

Wtedy się obudziłam. Mimo, że była siedmiolatką wiedziałam i umiałam dużo, więc otworzyłam od razu okno. Zobaczyłam, że księżyc był czerwony... Szybko pobiegłam do mamy, lecz ona mnie olała i powiedziała, że mi się zdaje, albo ją oszukuję, a ja bym przecież tego nigdy nie zrobiła...

Następnego dnia obudziłam się w swoim pokoju na szczęście. Zeszłam na dół, a rodzice popatrzeli na mnie z pogardą i mordem w oczach.

-Po co zeszłaś, głupia suko? - wysyczał ojciec z jadem.

-Na śniadanie? - zapytałam z pogardą.

-Dla ciebie nie ma. - powiedziała stanowczo mama. - Jedziemy z tatą na zakupy, nie rozwal nic.

-Dobrze, mamo.

***

Od tygodnia rodzice zachowywali się dziwnie. Dzisiaj wyszli do galerii i powiedzieli, że wrócą po 17, a mamy moi drodzy 21...

Ktoś zadzwonił do drzwi, więc poszłam otworzyć. Gdybyście widzieli moje zdziwienie na twarzy, gdy zobaczyłam policję. Matko boska...

-Dzień dobry, komisarz Anton. - Pokazał legitymację, czy tam plakietkę. Chuj wie. - Panienka to Mila Nesterov, tak?

-Tak zgadza się, coś się stało?

-Panienki rodzice nie żyją. - powiedział ten drugi, widząc jak ten pierwszy nie wie jak to łagodnie przekazać dziecku. Ahhh ci policjanci w Rosji...

-Słucham? Jak to? - wypłakałam.

- No normalnie, jechała jakaś czarna ciężarówka i na pasach w nich uderzyła.

-Kurwa, Chase. - wysyczał Anton.

Zamknęłam im drzwi przed nosem.

Rodzice nie żyją.

Jestem wolna.

Ktoś znowu zadzwonił do drzwi. Boże jak mnie już wkurwiają. Otworzyłam drzwi.

-Cześć, ty jesteś Mila? - zapytała jakaś stara głupia baba. Pokiwałam głową. - Super, pewnie już wiesz co się stało?

- Tak...

- Dobra słuchaj ja jestem Tomira, a ty pojedziesz do sierocińca, dobra?

- N-no d-d-dobra. - wypłakałam znowu.

- To leć się pakuj, dawaj.

Pobiegłam do pokoju i zaczęłam się pakować. Wzięłam pięć par spodni, 10 koszulek, 15 par majtek, 15 par skarpetek, 5 bluzek z długim rękawem, 3 bluzy i 2 pary butów. Trochę mało, ale wątpię, że będę tam długo.

Poszłam do tej głupiej suki i pojechałyśmy do tego przeklętego sierocińca.

***

Tak jak myślałam nie będę tam długo, ale to zaraz.

Zadbali o wszystko, nawet o to, żebym dobrze jadła, ale ja miałam zaburzenia odżywiania... 


No witam witam pierwszym rozdziale.

Do zobaczenia w następnym!

#darkdreamwatt

Dark Dream(ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz