31. Lista

451 42 21
                                    

Ten rozdział jest króciutki. Nie należy do moich ulubionych ale zawiera problem, który niestety w Stanach Zjednoczonych wzrasta z dnia.

****

NEIL

Objąłem dziewczynę od tyłu, wciskając twarz w jej szyję z lekkim uśmiechem, a ona zaśmiała się głośno, przyciskając moje ręce do siebie. Zacząłem się z nią bujać, a Christian przyglądał nam się znad telefonu.

– Porzygam się przez was – powiedział.

Zerknąłem na przyjaciela, który siedział wygodnie.

– Znajdź sobie kogoś.

– Cud, że ty sobie kogoś znalazłeś. Co dopiero ja?

– Oj, Chris. Jesteś super osobą, nie bądź taki ostry w stosunku do powiedziała – odparła Delilah, opierając o mnie. – Zresztą, Neil miał szczęście, że ja czekałam od lat.

Uniosłem kącik ust, całując ją mocno w policzek. Niestety, rodzice dziewczyny wrócili wcześniej i już ze mną nie mieszkała. Co nie zmieniało, że przychodziłem do niej, siadając na parapecie, żebyśmy mogli rozmawiać godzinami i czasem już po prostu u niej spałem.

Oczywiście musiałem uciekać, zanim jej rodzice by mnie zobaczyli w łóżku córki.

Wszystko było idealne. Byliśmy szczęśliwi, a leki, które brałem pomagały mi normalnie funkcjonować. Nigdy bym nie pomyślał, że wszystko się tak ułoży. Że w końcu zechcę żyć, że będę miał dziewczynę, najlepszego przyjaciela i idealną sytuację rodzinną, bez ojca, który się nade mną znęcał.

– Neil, widzisz jak masz dobrze – zakpił Christian.

– A zamknij się – prychnąłem. – Idziesz na matematykę?

Pokręcił przecząco głową.

– Urywam się. Mamy test i mi się nie chce. Idziesz ze mną?

– Uczyłem się z Delilah, więc zostaję.

On odłożył telefonem, masując skronie.

– Świat wywrócił się do góry nogami, Neil Wilson chce zostać w szkole.

Wywróciłem oczami, co prawda jego reakcja była w pełni uzasadniona. Wcześniej nagminnie uciekaliśmy ze szkoły.

– Powiemy ci co było.

– Cudowna z ciebie osóbka, mała De. Dobra. Widzimy się później.

Przybiłem sobie z nim piątkę, a moja dziewczyna wysłała mu całusa. Zgarnął plecak, wychodząc. Chwyciłem dłoń Warner, ciągnąc ją przez korytarz szkolny.

– Na pewno nie chcesz z nim iść?

– Na pewno. – Przyciągnąłem ją do swojego boku, całując mocno w skroń. – Chcę zostać z tobą, napisać test na który się nauczyłem i później zabrać cię na shake'a lub do parku.

Uśmiechnęła się do mnie, splatając nasze palce mocno.

– Możemy jeszcze zajść do łazienki?

– Jasne.

Musnęła jeszcze moje usta, a ja oparłem się o ścianę, czekając na nią. Zerknąłem na telefon, uśmiechając się na widok wiadomości od Evana.

WE ARE PERFECTLY IMPERFECT (DELILAH) [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz