Rozdział 1

13 1 1
                                    

Kiedy zaczęły się wakacje moim pierwotnym planem było spędzenie czasu nad jeziorem, który był na tyle duże by móc trenować do zdania patentu żeglarskiego. po za tym spędzanie czasu z przyjaciółką, chłopakiem i rodziną. Pewnego dnia dostałam wiadomość od mamy że jadę na połowę wakacji do  "cioci" Amy i jej synów. Jakoś nie skakałam z radości, mimo to pocieszał mnie fakt że W KOŃCU będę mogła kąpać się w prawdziwym morzu. Przez te ostatnie dni przed wyjazdem trenowałam nawet zbyt dużo, ale również chciałam spędzać czas z Willem czyli moim chłopakiem. Ciężko było mi to pogodzić. Wymyśliłam więc że zabiorę go ze sobą na omegę.

-No nie wiem czy to dobry pomysł.-Odpowiedział na mój pomysł.

-Daj spokój, żegluje już od ilu, siedmiu lat?- Kontynuowałam.- Nic się nie stanie obiecuje ci.

-To nie zmienia faktu że dalej nie masz patentu.- Mimo, że miał rację, nie odpuściłam.

-Ale mam rozum, to wystarczy?- Chyba się nie spodziewał takiej odpowiedzi bo gapił się we mnie jakbym mu oznajmiła, że jestem królową mrówek. Po sekundzie otrząsnął się i wzdychnął.

-Nie to nie, chciałam z tobą spędzić czas zanim...-Powiedziałam

-Dobra niech będzie, popłynę z tobą...- Zgodził się.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 26 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Już nigdy więcej!Where stories live. Discover now