1 Rozdział : ,,Dzieło ostatecznego zniszczenia"

16 0 0
                                    

⚠ Trigger warning ♟️: Cześć! Zapewne przybyłeś tu albo z ciekawości, albo rzeczywiście odczuwasz zainteresowanie historiami fantasy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⚠ Trigger warning ♟️
: Cześć! Zapewne przybyłeś tu albo z ciekawości, albo rzeczywiście odczuwasz zainteresowanie historiami fantasy..
Z początku brzmi jak niewinna historia, lecz zapewniam was - znajdą się tam tematy, które pewne osoby mogą poczuć się 'striggerowane'. Uhm, jakkolwiek to nazwać. Znajdą się tam tematy samobójstwa, samotności, a przede wszystkim gwałt. Jeżeli czujesz po tym opisie, iż to nie jest dla ciebie to proszę.. wyjdź. Zależy mi na każdym z Was, więc gdy uważasz, iż to za wiele, nie czytaj tego, broń Boże.

Jest to moja pierwsza powieść tego pokroju, więc także błagam, aby się na mnie nie obrażać za występujące rzekomo błędy :(
Staram się jak mogę, choć nie każdego zadowolę.
Będę wdzięczny za wszelkiego rodzaju podpowiedzi, pomoc w korekcie, itd.

Oddech zwolnił, bicie serca zaś przyspieszyło, a me blond, niezbyt długie włosy zwiewały gdześ w bok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oddech zwolnił, bicie serca zaś przyspieszyło, a me blond, niezbyt długie włosy zwiewały gdześ w bok.. Spoglądając w stronę nieznanego mi widoku gwiazd, rozmyślałem tylko nad tym, jak wyeliminować wrogą nam grupę. Sami byliśmy jednymi z gorszych.. nawet sam ojciec tak nas oceniał.

- Cóż.. może gdyby tak tylko się przenie..... - mruknąłem pod mym czerwonym nosem, acz raptem przerwali mi:
- Ejże, Niko! - krzyknął młodszy w stronę brata.
- Ty debilu ostatni..! - odpowiedział nieco starszy na obelgi.

Nie mam bladego pojęcia, jak z nimi wytrzymuję... w dodatku zniszczyli mi tak majestatyczny wieczór, który miałem spędzić sam ze sobą, siedząc na tyłku. Rozejrzałem się, skanując wzrokiem mój skromny pokoik.
Zamieszkiwaliśmy bowiem porzucone ruiny, w których mieszkały kiedyś nieznane nam istoty.
Z opowieści dziada szefa, były to elfopodobne stworzenia, choć nie mam bladego pojęcia, jak dokładnie taka kreatura może wyglądać.

Moje dalsze myśli przerwała Steph - ciotka, a przynajmniej tak ją nazywaliśmy. Donośne krzyki unoszące się wokół, w końcu przeniosły się aż tutaj, gdy ta dotarła zaraz obok mnie z tkwiącymi pretensjami.

- K-k... Coś ty zrobił do tej pory? Przecie jutro wyruszacie! - wykrzyczała prosto w mą bladą twarz.
- Ja? Przygotowuję się - uspokoiłem, z niepewnym uśmieszkiem widniejącym na mej twarzy
- Co? Aha.. No tak, racja! T-to ja.. to ja nie będę ci przeszkadzać.. - wypowiedziała z wyraźną niepewnością, idąc z mojej komntaty po upływie jakiegoś czasu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 06 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

,,Machinae Mirabilis" - Premiera : 06/06/2024Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz