Prolog

17 0 0
                                    

POV Marinette/Biedronka

Władca Mroku zna moją sekretną tożsamość. Nie wiem skąd, ale zna.

Raz po detransformacji w Marinette w toalecie publicznej wszedł on za mną mówiąc "Wiem że tu jesteś, Marinette! Oddaj mi swoje miraculum!"

Byłam schowana za ścianą. Kiedy do mnie podchodził, zjawił się Czarny Kot i go odpędził. Krzyknęłam że jest wszystko ok i żeby nie podchodził bo jestem w cywilnej postaci. Kiciuś wtedy wyszedł i pognał po dachach hen, hen dalego.

Nie mogłam dłużej ukrywać się ze szkatułką w piekarni. Dom Alyi to moja nowa kryjówka. Powiedziałam jej rodzicom że mój pokój jest w remoncie.

Tym razem to była prawda, a nie kolejne moje kłamstewko. Podczas akcji jako  super bohaterka specjalnie nie użyłam szczęśliwego trafu żeby mój pokój (który  ucierpiał podczas walki ze złoczyncom) został w ruinie.

Moi rodzice pozwolili mi nocować przez czas remontu u Alyi, tak samo jak jej rodzice.

- To dobrze że znam twoją tożsamość- powiedziała Alya- Gdybyś mi nie powiedziała to nie miałabyś gdzie się ukrywać.

- Prawda- powiedziałam patrząc się w nicość- Mój projekt jest prawie gotowy, więc niedługo uciekam.

- Może mi dasz ten projekt?- spytała się przyjaciółka.

- Byłabyś jego wspaniałą posiadaczką , ale myślę że Mroczny Władca się domyśli że dałam go komuś ze przyjaciół- Powiedziałam patrząc się jejw oczy- Tikki da go nieznajomej osobie.

Ale czym jest ten projekt? Nie chciałam dawać oddzielnie każdego miracula, dlatego postanowiłam że połączę je wszystkie w jedno.
Testowałam je wiele razy. Miałam dużo nieudanych prób za nim miraculum działało jak powinno.

Działa one jak wszystkie miracula, ale są one złączone w jedną biżuterię.

Zostało mi ostatnie miraculum do dodania- moje miraculum biedronki.

Postanowiłam że niezwykła biżuteria będzie w kształcie naszyjnika, podobnego do naszyjnika myszy. Cudowny naszyjnik jest koloru bordowego z złotym znakiem miraculum.

☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆

Skończyłam budowę naszyjnika. Siedziałam w pokoju Alyi. Schowałam je do pudełeczka takiego samego, w jakim dawałam miracula innym właścicielom.

- To czas na pożegnanie, Tikki- odrzekłam.

- Nie chcem ciebie opuszczać Marinette...- powiedziała kwami biedronki z złami w oczach.

- Ja też nie chcem kochana, ale to zbyt nie bezpieczne trzymać...

- rozumiem- przerwała mi czerwona istota przecierając oczy- Byłaś  najlepszą i najmądrzejszą opiekunkom miraculum biedronki i strażniczkom. Dziękuję ci za wszystko.

- To ja ci Dziękuję. Gdyby nie ty moje życie dalej byłoby szaro-bure. Dzięki tobie jestem wreszcie szczęśliwa- powiedziałam z złami w oczach.

Nagle drzwi od pokoju się otworzyły. Stała tam Alya obrucona plecami do mnie i Tikki w bojowej pozycji. Przed nią był... WŁADCA MROKU. Uderzył ją berłem spychając moją psiapsi na podłogę.

- Uciekaj Marinette!!!- Były to jej ostatnie słowa przed akumizacją w Lady Wi-Fi.

Tikki wzięła pudełko z miraculum w łapki i Schowała się za szafą.
Alya, a raczej Lady Wi-Fi użyła swojego telefonu i skleiła moje ręce ze ścianą blokadami.

- Proszę, proszę- powiedział Władca Mroku wachlując się wachlarzem pawia- czy to nie ta sławna córka piekarzy, Marinette Dupain-Cheng znana również jako Biedronka, bohaterka Paryża?
Słuchaj młoda. możemy zrobić to po dobroci. ty oddasz mi swoje miraculum, a ja dam spokój tobie, twoim przyjaciołom i rodzinie. Więc zgoda?

- D-dobrze...- powiedziałam niepewnie.

Władziu podszedł do mnie i ściągnął z moich uszów czarne, okrągłe kolczyki.

- Nareszcie! Mam miraculum biedronki! Teraz wystarczy odebrać pierścień kocurowi i moje marzenie się spełni!- powiedział entuzjastycznie WC patrząc się na kolczyki.

Ja wtedy naplułam mu na twarz!
- To podróbki staruszku!- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

Władca Mroku podszedł do mnie i ścielił mi z liścia.

- Albo oddajesz mi swoje miraculum albo tego pożałujesz!!!- krzyknął bardzo gniewnie.

- A co mi zrobisz jak ci ich nie oddam?- spytałam szyderczo.

Władca Mroku wbił swoje berło w moją klatkę piersiową.

- Nie będę się z tobą pieprzył. Znajdę je na własną rękę- powiedział antagonista.

Lady Wi-Fi wyłączyła blokady. Upadłam na kolana. Bolało jak diabli. Złapałam miejsce krwawienia.

- Ty potworze...- powiedziałam.
- Dobrze mi z tym- odpowiedział.

Obrócił się w stronę szafy więc tikki szybko wyleciała przez balkon niezauważona.
WC otworzył szafę, a potem rozejrzał się po pokoju.

- Przeszukaj te pomieszczenie- rozkazał zaakumizowanej sojuszniczce.

- Alya, błagam. Wiem że tam jesteś. Proszę, pomóż mi. Zablokuj go swoją mocą- poprosiłam Lady Wi-Fi.

- Nigdy nie zdradzę swojego pana- odpowiedziała.

- Po twoich ostatnich akcjach ze przekupek złoczyńców na dobro ulepszyłem swoją broszkę żeby byli odporni na jakiekolwiek prośby kogokolwiek innego niż ja- odpowiedział ze uśmiechem psychopaty.

Wyszedł z pokoju.

Ja położyłam się na podłodze. Patrzyłam jak plama krwi się powiększa.

W tym czasie moja przyjaciółka przeszukiwała szafki.

Było mi strasznie nie dobrze.

Zamknęłam oczy.

Nie słyszałam już żadnych dźwięków.

Najprawdopodobnie umarłam...

Miracle necklace|Miraculous fanfikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz