𝖒𝖚𝖘𝖎𝖈 𝖙𝖊𝖆𝖈𝖍𝖊𝖗 · Joost Klein x Zuzanna

YOLO 😝🤙

Widze was. Slysze was. Oto kolejna czesc.
sory ze tak dkugo n byko rozdziaku ale zapomnialam juz o tym XDDDDDF

*Pov Zuzanna*

Powiem tak. Troche mam przejebane. Imagine wpaść w nauczyciela i wyzwac go.

Blondas zaczal tlumaczyc PSO. Szczerze mowiac nawet go nie sluchalam ale oatryzlam na niego bo byl orzystojny. Odwrocilam sie do okularnicy

- Ej jak on sie nazywa?

- Joost Klein

- nie brzmi na polskie imie

- jest z holandii

Oho podobni wiecej tam polakoe niz holenderow vzy jak tam sie oni nazywaja. Do konca lekcji oatryzlam sie na niego zahipnotyzowana. Kilka razy nawet zlapalismy kontakt wzrokowy. Gdy zadzwonil dzwonek stwierdzilam ze ide go piderwac bo yolo.

- Dziendobry... - powiedzialam troche shy.

- Dziendobry - usmiechnal sie.

- Chce pana orzeprosic za rano, nie spodziewalam sie takiego slodziaka - puscilam oczko na co sie caky zarumienil.

- Nic sie nie stalo - znowu usmiechnal sie.

Chce mu zrobic dzieci.

Pozegnalam sie i szybko wyszlam. Zaczelam truchtem biec do kibka bo tak chcr mi sie zapalic. Wyciagnelam moje powietrze o smaku watermelon i zaczrlam sie zaciagac.

Nagle weszla jakas no name laska i zaczela sie oatrzec jakby nigdy vape nie widziala.

- Co sie gapisz jak sroka w gnat

Oburzyla sie i wyszla. Ile suk jest w tej szkole...

Zaczelam bladzic po korytarzach i zobaczylam jak ta no name rozmawia z blondasem. On sam wygladal na jakiegos zmartwionego. Ale szczerze mowiac mialam to w dupie.

Zadzwonil dzwonek wiec poszlam na nastepna lekcje. Historia, kocham historie. Usiadlam tym razem obok jakiej blondi marcin franc. Nawet nie zdarzylam wyciagnac ksiazek, a przyszed Joost i powiedzial zebym poszla za nim. Nie sadzilam ze az tak szybko bedzue sue chcial ruchac.

Weszlismy do jakiejs sali i on stanal opary przy biurku. Skrzyzowal rece i zaczal.

- Doszly mnie sluchy - zaraz sprawie ze ty dojdziesz. - Ze palilas w szkolnej toalecie

Wszystko mialo sens. Ta sroka to 60 i nakablowala. Teraz musze cos wykombinowac.

- Ja? Ale prosze pana ja nawet nigdy nie pilam

- Nie oklamuj mnie - jego wzrok chyba mnie zadzgal. - To jest twoj pierwszy dzien w szkole i naprawde myslalem ze wspolpraca bedzie dobra ale moze sie na ten temat mylilem.

Stwierdzilam YOLO. Zlapalam jego talie i odpowiedzialam.

- Cos innego moze byc ze mna dobre