Rozdział 2

13 1 0
                                    

Tymczasem co się dzieje w pokoju dziewczyn

*Mela leży nieprzytomna*

- Co teraz? Co z nią zrobimy? *Pyta Jane*

-  Na razie czekamy aż się wybudzi. Wtedy któraś z nas pójdzie po Toniego. A jak myślicie ile ona może mieć lat? *Alice patrzy na nieprzytomną dziewczynę*

- Może z 17 ma. *mówi Niny*

- Będzie się chciała ze mną pobawić? *spogląda na dziewczyny, z lekko przechyloną głową*

*Dziewczyny zastanawiając się co zrobić nagle jedna zauważyła że się poruszyła*

*do Melanie podchodzi Alice, pochyla się nad nią delikatnie*

*Melanie się budzi, spogląda na dziewczynę która się nad nią pochyla i zaczyna krzyczeć*

- Ja może pójdę po Tobiego? *twierdzi Nina, po chwili wstaje i idzie po Tobiego*
*Nina wychodzi z ich pokoju i kieruje się do pokoju Tobiego*

*Puk puk*
Toby odpowiada spanikowany - moment - po trzech minutach odpowiada - proszę można wejść - cały jest czerwony
-Hej Toby. Ta dziewczyna się wybudziła. I drże mordę na cały dom. A ty co taki czerwony? Z resztą nie ważne. Chodź pogadasz z nią. Bo z Alice sobie nie pogada *mówi Nina*
- Daj mi dwie minuty za raz przyjdę do was muszę się ogarnąć. A i dzięki, że przyszłaś powiedzieć 🙂
- A odpowiesz mi na pytanie. Czemu jesteś taki czerwony? *Pyta Nina*
- Wiesz tak jak kobiety mają swoje dni to mężczyźni też takie mają 😏 *mówi Toby*
- Może lepiej nie chciałam tego wiedzieć... *Nina jest spanikowana*
Toby zaczyna podchodzi do Niny
- T-Toby.. C-co ty robisz?! *Ma przerażenie w oczach*
- Chce zamknąć drzwi od pokoju chyba nie chcesz mnie oglądać bez niczego 😏
- T-to ja m-może pójde do dziewczyn? *pośpiesznie idzie do pokoju*
Toby zamknął drzwi zdjął spodnie i założył bieliznę ubrał się i poszedł do pokoju dziewczyn

Puk puk
*z zamkniętych drzwi było słychać krzyki Melanie*

*drzwi otwiera Jane* Dobrze że jesteś. Tego krzyku się nie da słuchać. Wejdz...
Toby podchodzi do Melanie mówi spokojnym tonem głosu - Nie chce tobie słoneczko zrobić krzywdy, znalazłem Cię z moim rodzeństwem na dworze leżałaś na śniegu nie przytomna mogliśmy Cię tam zostawić, żebyś zamarzła ale cię zabraliśmy. Nazywam się Ticy Toby a to są moje przyjaciółki z którymi będziesz mieszkać w pokoju. - uśmiecha się do niej
*nagle odzywa się Sally* Głodna jestem *robi maślane oczy i Alice oraz Nina idą z Sally do kuchni*

- Może ty ją jakoś uspokoisz bo ja nie mam siły. *Jane patrzy z rezygnacją*

*Mela jest cała roztrzęsiona, płacze i przy każdym kroku Tobiego odsuwa się dalej* Zostaw mnie!

- To wy se pogadajcie ja spadam do kuchni *Jane wychodzi*

Ciekawi co się będzie działo gdy Jane wyszła z pokoju?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 20 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zwykły spacer przerodził się z spotkaniem przeznaczenia Ticcy Tobi x MelanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz