Byłbym dzisiaj bardzo rad
Gdybym poznał cały świat
Gdyby pieśni były moje
Głosu udręk rzucił znoje
Brał co życie chce mi dać
Powtarzając "brać brać brać"
Lecz nie widząc krztyny sensu
W zachowaniu konwenansu
Który dzieli, nie kreuje
I z bezsensem myśli snuje
Zatopiony w własnych myślach
Snach co kiedyś miały kształty
Wolę siedzieć nic nie warty
Aż do czasu zmiany mej w piach
CZYTASZ
Obietnica dni utraconych
PoetryPseudo "wiersze" napisane w roku 2024. Aktualizowane w zależności od chęci i weny. Chcecie ciekawiej i wartościowej poezji? Szukajcie gdzie indziej.