1

12 3 17
                                    

Kiedy Jihoon zamknął za sobą drzwi, w domu nastała niezręczna dla każdego cisza. Chłopcy uważnie przyglądali się Hanni, a ona czując się odrobinę speszona wlepiła wzrok w podłogę.

Nie wiedziała czy powinna się odezwać. Ta sytuacja była dla niej nowa i mimo tego że przygotowywała się do tego mentalnie przez ostatni czas, teraz bardzo się stresowała.

Chłopcy natomiast uważnie studiowali jej wygląd. Była średniego wzrostu, miała szczupła sylwetkę i małe ale widoczne kobiece krągłości. Jej ciemne włosy swobodnie opadały na czoło i ramiona.

- Hanni... - zaczął Namjoon jako lider. - Pokażę Ci twój pokój, chodź za mną - powiedział, a ona skinęła głową. Ruszyła za Kimem, jednak zatrzymała się kiedy on też to zrobił. - Chłopcy przygotujcie kolację - rzucił prośbę w ich stronę, po czym zaczął wchodzić po schodach.

W połowie drogi zaproponował brunetce pomoc z torbą, z którą wyraźnie się męczyła. Dziewczyna jednak uparła się że da sobie radę, a Namjoon nie chciał naciskać. Wiedział że musi delikatnie podejść do poznania dziewczyny. Jako lider chciał żeby każdy członek zespołu czuł się w nim dobrze i komfortowo, nawet jeśli Hanni należy do zespołu od kilku godzin.

- Tutaj jest twój pokój - wskazał na jedne z drzwi. - Po lewej jest pokój Jungkooka, a po prawej Jimina. - dodał, po czym otworzył drzwi do pomieszczenia. Było średniej wielkości. Przy oknie stało duże, wyglądające na bardzo wygodne łóżko. Obok łóżka znajdowało się biurko. Na przeciwko znajdowała się szafa na całą ścianę z wielkim lustrem pośrodku. Ściany pokoju pomalowane były na bardzo jasny odcień szarego.

- Ładny - powiedziała nieśmiało dziewczyna wchodząc w głąb pomieszczenia.

- Oczywiście jeśli będziesz miała ochotę będziesz mogła zmienić to co ci się tutaj nie podoba. Ten pokój a być twoim pomieszczeniem, azylem w który poczujesz się dobrze - wyjaśnił Kim, a ona kiwnęła głową.

- Dziękuję - posłała mu serdeczny uśmiech.

- Rozgość się, a za około dwadzieścia minut kolacja powinna być gotowa. Trafisz sama czy mam po ciebie przyjść?

- Trafię sama, jeszcze raz dziękuję - schyliła się lekko chcąc okazać mu jak najwięcej szacunku.

- Nie masz za co - uśmiechnął się, i ukazując swoje urocze dołeczki wyszedł z pokoju.

Kiedy wszedł do kuchni kolacja którą przygotowywał Jin z małą pomocą Jungkooka była prawie gotowa. W powietrzu czuć było intensywny zapach kurczaka w ostrym sosie.

- Pokręcona akcja - westchnął Jungkook.

- Nikt z nas się tego nie spodziewał - dodał Jin.

- Co my teraz zrobimy? Przecież ona wszystko popsuje! - zaczął Jimin który siedział już przy stole z telefonem w ręce.

- Co to za pytanie Jimin? Razem z nią nadal będziemy zespołem. Będziemy funkcjonować tak jak wcześniej tylko że z Hanni u boku. Musimy ją zaakceptować i nauczyć sie wspólnie pracować.

- Chyba śnisz. Liczę na to że zniknie stąd tak szybko jak się pojawiła - prychnął Yoongi wychodząc z kuchni.

- A może warto dać jej szansę? Może okaże się bardzo fajną osobą - stwierdził Hoseok, który próbował być pozytywnie nastawionym do sytuacji.

- Słuchajcie, jeśli w wytwórni zdecydowali że ma do nas dołączyć, to pewnie jest jakiś powód dlaczego to sie stało. Wiec prawdę mówiąc i my i ona nie mamy nic do gadania - powiedział Taehyung opierając się o ścianę. Każdy z nich miał inne zdanie na ten temat i wiedzieli że nie łatwo będzie im sie przyzwyczaić do nowych okoliczności.

🎶

Hanni siedziała na łóżku, tępo wpatrując się w ścianę. Nowa sytuacja była dla niej dość przytłaczająca. Siedzac tam z nimi i słuchając co mówił Jihoon wyczuła że niektórzy chłopcy nie są do niej pozytywnie nastawieni. Stwierdziła wiec że będzie musiała się pokazać z jak najlepszej strony, aby każdy chociaż trochę ją zaakceptował.

Spojrzała na telefon i zobaczyła że od jej rozmowy z Namjoonem minęło dwadzieścia minut. Nie chciała żeby reszta musiała na nią czekać, więc szybko wstała z łóżka i podeszła do lustra. Poprawiła swoje włosy, upewniając się ze wygląda dobrze.

- Dasz radę Hanni - zapewniła samą siebie i wyszła z pokoju. Zeszła ze schodów i pokierowała się do kuchni gdzie siedzieli już prawie wszyscy.

Choi usiadła na jednym z wolnych krzeseł i spojrzała na resztę. Jej wzrok niespodziewanie spotkał się z tym należącym do Jina.

- Jak się podoba pokój? - zapytał, chcąc wprowadzić miłą atmosferę.

- Jest bardzo ładny - posłała mu nieśmiały uśmiech. Kim odpowiedział jej tym samym.

Zanim ktokolwiek zdążył się odezwać, do kuchni wszedł Yoongi. Widząc jak dziewczęca sylwetka siedzi na krześle które nieoficjalnie należało do niego zirytował się. Podszedł do niej i rzucił chłodne spojrzenie.

- To moje miejsce - powiedział surowym głosem.

Hanni poczuła jak ze strachu jej serce zaczyna bić szybciej.

- J-ja nie wiedziałam - powiedziała cicho, patrząc na niego dużymi oczami.

- Zmiataj stąd - syknął, jednak kiedy dziewczyna się nie ruszyła dodał: - No już!

Brunetka słysząc jego ostry jak brzytwa głos wstała, czując jak jej policzki się czerwienią. Odczuwała ogromny wstyd przez to że popełniła taki błąd.

- Ja przepraszam... - szepnęła cicho i odsunęła się pod ścianę. Min już nic nie odpowiedział.

- Hanni usiądź tutaj - powiedział Hoseok wskazując na miejsce obok siebie.

- Dziękuję - szepnęła siadając na krześle obok niego. Los chciał żeby naprzeciwko niej znalazł się nie kto inny jak sam Yoongi. Dziewczyna przełknęła ślinę.

Kiedy wszyscy zebrali się w kuchni Seokjin podał każdemu porcję ryżu w ostrym sosie i kurczaka. W ciszy zabrali się za jedzenie, które było naprawdę dobre.

- Więc Hanni. Opowiesz nam coś o sobie? Ile masz lat? - zaczął Jin.

- Nie pyta się kobiet o wiek - powiedział Jungkook patrząc na najstarszego. Seokjin machnął ręką i spojrzał wyczekująco na dziewczynę.

- Mam 24 lata - odpowiedziała na zadane wcześniej pytanie.

- A który miesiąc? - zapytał zaciekawiony Hoseok, wnioskując że oboje urodzili się w tym samym roku.

- Styczeń.

- Oh czyli jesteś starsza - uśmiechnął się do niej Jung.

- Szczerze myślałem że jesteś w wieku Jungkooka - zdziwił się Taehyung. Dziewczyna nie wyglądała na tyle ile lat miała.

- Przynajmniej nie zabierze mi tytułu maknae - uśmiechnął się Jeon, wkładając do ust kolejną porcję ryżu.

- A skąd pochodzisz? - zadał kolejne pytanie Namjoon, chcąc wiedzieć o dziewczynie chociaż podstawowe informacje.

- Z Daejeon - powiedziała, wspominając swoje rodzinne miasto.

- Byłem tam kiedyś! Tae pamiętasz jak pojechalimy tam pociągniem i się zgubiliśmy? - zapytał Jimin z entuzjazmem.

- Tak, pamiętam to... - odpowiedział Kim a przez resztę kolacji chłopcy opowiadali o tym jak się tam zgubili. Hanni siedziała słuchając ich z zainteresowaniem. Jedyną osobą która nie odezwała się ani jednym słowem przez cały czas był Min Yoongi. Podczas posiłku siedział dumnie na swoim krześle i co jakiś czas posyłał Hanni krzywe spojrzenia, które ta starała się ignorować.

Po posiłku Namjoon i Hoseok pokazali dziewczynie gdzie znajdują się łazienki i pokoje innych osób, po czym odprowadzili ją do pokoju życząc dobrej nocy.

Hanni usiadła na łóżku wzdychając. Nie wszystko było takie jak sobie wyobrażała, jednak wierzyła że jeszcze wszystko się ułoży. Wierzyła że uda się jej zbudować dobrą relacje z każdym członkiem i razem stworzą silny zespół.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 22 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Beyond The StarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz