Uzi siedziała w szkole. Jak zwykle na lekcjach nie działo się nic ciekawego więc przysypiała. Chciała już iść do domu... Myślała tylko o spotkaniu ze swoim "nietypowym przyjacielem" jak to nazywał jej ojciec Khan Doorman, który nagle po latach zaczął o nią dbać. Jej najlepszy przyjaciel N był dronem morderczym, mimo to uzi go lubiła i chciała spędzać z nim czas...może nawet za bardzo...
Kiedy dziewczyna o tym myślała zadzwonił dzwonek.
Po dzwonku klasa wyszła na przerwę. Gdy Uzi chciała wyjść, nauczyciel ją zatrzymał.
-Uzi? Czy mogłabyś pokazać mi zeszyt?
-yyymm...a po co?...
-widzę, że na moich lekcjach jesteś bardzo... rozkojarzona...
Uzi niechętnie podała mu pusty zeszyt.
Nauczyciel dał jej jedynkę i pozwolił nastolatce pójść na przerwę.
Co ja teraz powiem ojcu?...-szepnęła do siebie.
Ooo! Spójrz doll! Nieudaczniczka idzie!
-zostaw mnie Lizzy...
-wiem, wiem znowu dostałaś pałę, jak mi przykro. Lizzy uśmiechnęła się szyderczo.
-Хаха, какой провал!(Hah ale ułom)
-bite me!
-Не обосрайся (nie zesraj się)
-Doll nie mów do niej, na nią już za późno. Lizzy zaśmiała się, po czym razem z doll odeszły.
Nie nawidzę tych szmat...pomyślała Uzi.Po lekcjach, gdy Uzi szła do domu spotkała N'a.
-N!
-Uzi! N objął przyjaciółkę. Zarumieniła się. N też, a więc się odsunął. J-jak ci minął dzień w szkole? Spytał trochę zawstydzony.
-Kolejna pała i kolejne wyzwiska...
- ooo...N wyglądał na smutnego. Po chwili się otrząsnął.
-Może pójdziemy do mojego domu? Wiem że mój ojciec nie lubi morderczych dronów, ale i tak bardzo chcę się spotkać.
-OK. Kocham robić cokolwiek heh.
Wziął Uzi na barana i rozmawiając oraz śmiejąc się poszli do domu.Gdy weszli do domu Khan zauważył ich po chwili
-Uzi? Khan mierzył podejrzliwym wzrokiem N'a
-A, tato yyym...zaprosiłam do siebie N'a i...
-Dobra nie tłumacz się. Daję wam pół godziny i ten twój N wychodzi.
-To co robimy? Spytała Uzi gdy weszli do jej pokoju.
-bitwa
-Jaka bitwa?
-BITWA NA POPCORN! N rzucił w nią wczorajszym nietkniętym i zimnym popcornem.
Uzi też w niego rzuciła.
30 minut minęło im bardzo szybko. Gdy N wyszedł Khan poprosił uzi do siebie.
-Czego ty chcesz?!
-Spokojnie Uzi...chciałem porozmawiać o twojej relacji...z nim...
-O CZYM TY MÓWISZ? To tylko przyjaciel.
Bardzo bardzo bliski przyjaciel-dodała w myślach.
-No...chodzi mi o to, że się o ciebie boję, a przyjaźń z taką osobą może się źle skończyć.
-Ale tato!
-Przykro mi ale nie mogę ci pozwolić na spotkania z nim.
- Bite me!
Uzi poszła do pokoju i położyła się spać. Zasnęła niemal od razu...

CZYTASZ
To(nie)tylko przyjaciel...(Uzi X N)
РазноеZaczęłam ją przed 8 odc i zdarzenia są trochę po mojemu hah😅