Rozdział 2

19 2 0
                                    

Obudziłam się zmęczona bardziej niż przed pójściem spać. Chociaż można uznać, że w ogóle nie czułam wtedy zmęczenia. Ani głodu, bo dopiero burczenie w brzuchu uświadamia mi, że wczoraj nic nie zjadłam. Niechętnie zwlekam się z łóżka i idę do kuchni z zamiarem wzięcia czegoś z lodówki. Okazuje się, że w lodówce widać tylko światło i resztkę mleka, więc po przeszukaniu szafek robię sobie płatki kukurydziane, po czym idę umyć zęby. Wracam do pokoju po telefon i zaczynam przeglądać najnowsze szkolne informacje, w czym przeszkadza mi przychodząca wiadomość.

Kusicielka😏❤️‍🔥   7:22
Nie będzie mnie dzisiaj w szkole kochana

Ja   7:22
No chyba żartujesz

Kusicielka😏❤️‍🔥   7:23
Możesz urwać się ze mną

Ja   7:24
Wiesz że nie mogę

Kusicielka😏❤️‍🔥   7:25
Faktycznie
Dasz sobie radę
Trzymam kciuki 👍

Postanowiłam jej już nie odpisywać tylko się zebrać, bo skoro dzisiaj po mnie nie przyjedzie, to muszę zaraz wychodzić. Zgarnęłam portfel z biurka i wrzuciłam go do plecaka z zamiarem kupienia kawy z automatu na przerwie. Poszłam na przedpokój i ubrałam buty po czym wyszłam z domu i zamknęłam go na klucz. Zerknęłam na godzinę. Miałam jeszcze prawie pół godziny, więc nie musiałam iść szybko, bo szkoły nie miałam wcale tak daleko.

Dotarłam jeszcze przed dzwonkiem na lekcje, więc od razu skierowałam się pokoju nauczycielskiego w poszukiwaniu wychowawczyni. Niestety była tam tylko pani od matmy, która była zdziwiona tym, że jestem drugi dzień z rzędu w szkole i skierowała mnie do sali od angielskiego. Weszłam do sali bez pukania i zastałam tam wychowawczynie z nowymi uczniami. 

- Super, że już jesteś, bo właśnie miałam iść cię szukać - powiedziała wychowawczyni wyraźnie zadowolona z tego, że się pojawiłam. Jakbym miała wybór. W tym samym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje. - Więc to są nowi uczniowie, których masz oprowadzić - mówiła wyraźnie się spiesząc. - Jaxton, Nathaniel i Ashley - przedstawiła ich po kolei. Mimowolnie spojrzałam na dziewczynę, którą spotkałam w nocy. Ona najwyraźniej też mnie rozpoznała, bo uśmiechnęła się w moją stronę. Rzuciłam w jej stronę chłodne spojrzenie, a jej uśmiech nieco zbladł. - A to jedna z najlepszych albo najgorszych uczennic - zawahała się nie wiedząc jak mnie określić. - Ja lecę na lekcje - stwierdziła. - Poradzisz sobie - rzuciła do mnie będą już przy drzwiach. Byłam pewna, że będę ich oprowadzać po lekcjach, ale w sumie byłam zadowolona z takiego obrotu spraw, bo to znaczy, że będę się mogła szybciej urwać.

- Szanse na to, że zapamiętam wasze imiona są nikłe, więc nie miejcie do mnie pretensji - rzuciłam udając, że wcale nie znam jednej z trzech osób. - Sala, w której teraz jesteście to sala od angielskiego - powiedziałam i skierowałam się do wyjścia a oni za mną. - Na przeciwko jest sala do biologii - wskazałam na drzwi. Postanowiłam, że najpierw pójdę w prawo, czyli w stronę wyjścia ze szkoły, a potem się wrócimy i zobaczą resztę parteru. - Obok sal są szafki, jeżeli chcecie aby wam przydzielili, to musicie zgłosić się do sekretariatu. Tuż przy sali od angielskiego jest kolejna sala od angielskiego, naprzeciwko której jest sala od języków obcych, na jeden również musicie się zgłosić - wyjaśniłam. - Następnie jest sala od chemii połączona z laboratorium, z tego co wiem częściej jest się w laboratorium niż w ławkach. Tutaj mamy wyjście ze szkoły - wskazałam na drzwi i zawróciłam.

- A toaleta? - zapytał jeden z chłopaków. Chyba Jack?

- A widzisz, żebym już ją pokazała? - odparłam obojętnie. Pokiwał  głową na nie. - Więc można wywnioskować, że jeszcze jej nie minęliśmy - wzruszyłam ramionami. - Tam są automaty z przekąskami i kawą. Są na każdym piętrze, więc nie będziecie musieli latać za każdym razem na dół. Tu mamy stołówkę - oznajmiłam wchodząc do pomieszczenia. - Ostrzegam, że ludzie poprzydzielali się do stół grupami, więc jeżeli się gdzieś nie wpasujecie, to musicie znaleźć wolny stolik. Nie wiem jakie jest tu jedzenie, ale z tego co widzę dzisiaj będzie pizza - powiadomiłam zerkając na jadłospis.

Jej przeszłośćWhere stories live. Discover now