Lost in the past 18+

2018

                                       Rok 2018
      
                                          Stella:

Matteo od kilku dni dziwnie się zachowywał, a ja nie znałam powodu jego zachowania. Czuję, że dzieję się z nim coś niedobrego. Zaczął palić te śmierdzące rzeczy co mój tata. Najgorsze jest to, że namawia do tego też moich braci. Martwię się o niego, bo przestał się też do mnie odzywać, a od nauczycieli się dowiedziałam, że pogorszył się też w nauce i przestał się pojawiać na treningach koszykówki. Nicholas i Lorenzo nie chcą mi powiedzieć co się stało, twierdząc że sami nie wiedzą. Dawno nie widziałam jego mamy, a po jego ojcu zniknął ślad. Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego a Matteo za niedługo powróci do normalności i to jednak po prostu gorsza chwila. Ostatnio rozmawiałam z Gabrielą i chciałabym wyznać Matteo miłość, ale jednak troszkę się boję i chyba się powstrzymam jeszcze przez jakiś czas.

                                     Rok 2018
                    
                                       Matteo:

Nie mogłem się ruszyć próbowałem krzyczeć, ale nie mogłem przez szok. Kajdanki wbijały mi się w skórę, a moja siostra schowała się za kanapą. Tak bardzo się o nią bałem, nic nie mogłem zrobić. Mój ojciec po katowaniu mojej matki zawisnął nad nią i po raz kolejny uderzył ją w twarz. Mam tylko czternaście lat, a moja siostra sześć dlaczego musieliśmy to przeżywać?!

Eve siedziała cicho po tym jak jej tak kazałem. Miałem nadzieję że ojciec o niej zapomni i skończy się na biciu mojej matki i mnie. Jednak nagle zdarzyło się coś czego się nie spodziewałem. Ten potwór chwycił moją matkę za szyję. Moje oczy zaczęły łzawić, chciałem być silny, ale nie potrafiłem. Próbowałem wszystkiego by wyrwać się z tych kajdanek, którymi zostałem przekłuty do kaloryfera. Moja mama po jakimś czasie przestała się szarpać i kaszleć, wiedziałem co to oznaczało bo po chwilę ojciec ją puścił. Spojrzał się na mnie jedynie przelotnie, a swoim szaleńczym wzrokiem szukał kogoś innego. Moja młodsza siostrzyczka siedziała najciszej jak mogła, mimo wszystko bałem się, że ją znajdzie.

- Evelyn kochanie wyjdź, pójdziemy na lody - zaśmiał się gardłowo.

Bałem się że Eve w to uwierzy i naprawdę wyjdzie. Nagle zobaczyłem coś ostrego pod kanapą. To była moja jedyna szansa, położyłem się tak by dosięgnąć butem pod kanapę. W tym czasie on szukał mojej siostry, nie chciałem patrzeć na mamę bo bałem się jaki tak widok ujrzę. Nagle poczułem to co chciałem pod butem i poturlałem to w swoją stronę. Schyliłem się by dosięgnąć tej rzeczy ustami. To była jakaś igła która była ostra po obu stronach więc wzięcie tego do buzi było ryzykowne ale to jedyne co mi pozostało. Chwyciłem zębami przedmiot i podniosłem głowę by dosięgnąć kajdanek. Chwilę mi to zajęło i rozpiąłem jedną rękę, ale czułem jak igła coś mi przecięła w buzi przez co musiałem ją wypluć. Razem z igłą popłynęła wielka plama krwi. Nie przyjąłem się tym zbytnio bo gdy stąd ucieknę z siostrą to ktoś mi to opatrzy. Chwyciłem wolną dłonią po raz kolejny igłę i uwolniłem drugą rękę.Ojca nie było w pokoju,w więc szybko wstałem i podeszłem do kanapy, i kazałem siostrze kiwnięciem głowy wyjść.

Blondynka podniosła się na nogi trzęsąc się z przerażenia. Natychmiast ją objąłem i po cichu zaczęliśmy się kierować w stronę wyjścia. Nagle poczułem jak ktoś mocno chwycił mnie z tyłu poprzez kaptur od bluzy. Poleciałem do tyłu uderzając głową o podłogę.

- Nie wierzę,mój własny syn mnie zdradza- wypowiedział te słowa z taką pogardą, a ja nie mogłem się podnieść. Czułem jakby moje plecy przywarły do podłogi - Ta mała suka nie jest moją córką, to jest obrzydliwy owoc romansu twojej matki z moim wspólnikiem .Ona nie jest twoją siostrą Matteo i musi zginąć.

Po chwili poczułem mocne uderzenie w głowę i jedyne co ostatnio zapamiętałem to dźwięk strzału...

Chciałem krzyczeć do Eve by uciekała, ale nie dałem rady. Tego dnia straciłem moją matkę i siostrę, czyli mój cały świat. Obiecałem sobie, że ten skurwiel zginie marnie z moich rąk. Będzie błagał na kolanach o litość, a ja będe go katował i dusił tak jak on moją matkę. Na samym końcu go zastrzelę i poświęcę swoją siostrzyczkę...