Ten dzień nie zapowiadał się najlepiej, musiałam napisać bardzo ważny egzamin z angielskiego. Uwielbiam język angielski i literaturę. Czytanie książek, pisanie artykułów do szkolnej gazety i hobbystyczne pisanie wierszy bądź tekstów piosenek zawsze sprawiało mi niesamowitą przyjemność. Pomimo mojej miłości do literatury zawsze bałam się sprawdzianów z angielskiego, przez naszą nauczycielkę, którą do tej pory była starsza pani, kobieta zawsze chciała zostać dziennikarką, niestety jej się to nie udało więc została nauczycielką w naszej szkole. Swoje niespełnione ambicje i stracone marzenia wyładowywała na nas czyli swoich biednych uczniach. Ciągle wrzeszczała na cały głos jak szalona, zadawała nam 5 wypracowań, które miały być gotowe już na drugi dzień. Odpytywała nas na każdej lekcji, a mnie szczerze nienawidziła. Przypuszczam że to przez moją miłość do tego przedmiotu, i może przez to że jestem naczelną prowadzącą gazety szkolnej i to ja zajmuje się pisaniem co tygodniowych artykułów na temat tego co się dzieje w szkole i osiągnięć uczniów. Kobieta nie znosiła mojej działalności może dlatego że byłam na dobrej drodze do spełnienia marzeń, których jej się nigdy nie udało osiągnąć. Dlatego najczęściej to właśnie mnie odpytywała i oceniała moje wypracowania najsurowiej ze wszystkich, ktoś inny mógłby mieć 6 błędów i dostać 5- natomiast ja miałam jeden błąd i dostawałam 4+ chyba nie muszę tłumaczyć swojego niezadowolenia i nienawiści do tej kobiety.
Na szczęście tego dnia w naszej szkole miał pojawić się nowy nauczyciel od historii i literatury angielskiej, w końcu, nareszcie ta stara baba odeszła na emeryturę. Oby nowy nauczyciel mnie tak nie męczył...
-Hej Violet, podobno ten nowy nauczyciel to mega ciacho, tak przynajmniej Madeline z klasy wyżej mówiła, ona już podobno miała z nim lekcje, nie mogę się doczekać aż go zobaczę - moja najlepsza przyjaciółka Amelia szturcha mnie w ramię i szepcze mi do ucha nowości o nauczycielu, który zaraz ma się pojawić w naszej klasie. Dziewczyna wydaje się być niezwykle podekscytowana, ja jednak jestem bardziej przejęta zapowiedzianym egzaminem, dobrze się uczę, mam świetne oceny i jestem na dobrej drodze aby otrzymać stypendium. Zależy mi na szkole i ocenach ponieważ po skończeniu liceum chce się wybrać na studia do Londynu, mam już dosyć mieszkania w Nowym Yorku.
Amelia, jest w tym samym wieku co ja, czyli ma 18 lat. Dziewczyna ma piękne długie proste czarne włosy oraz zielone wręcz kocie oczy. Amelia jest niższa ode mnie, ma może około 160 cm wzrostu, jest również drobnej i szczupłej budowy ciała, ma zadarty nos, na którym widoczne są piegi.
-Uspokój się Ama - bardzo często wszyscy nazywają Amelię „Ama" czarnowłosa lubi gdy się do niej tak mówi - Zależy mi bardziej na tym egzaminie niż na poznaniu przystojnego profesorka - cicho się śmieje spoglądając na Amelię.
-Już nie bądź taka nudna, masz dobre oceny napewno świetnie ci pójdzie ten sprawdzian, rozluźnij się trochę Vi - Amelia i mój chłopak David często nazywają mnie Vi uważam to za urocze jednak uwielbiam swoje pełne imię, Violet brzmi jak imię poważnej pewnej siebie ambitnej kobiety, która wie czego chce i dąży do tego żeby to osiągnąć.
-Wyluzuję się po egzaminie zgoda? - cicho się śmieje poprawiając swoje rude loki. Jeżeli chodzi o mnie to wyglądam zupełnie inaczej niż Amelia. Mam rude, wręcz można by powiedzieć pomarańczowe włosy, które się kręcą, nie jest to jakaś ogromna burza loków, aczkolwiek napewno można dostrzec rude fale na mojej głowie, jestem posiadaczką niebieskich oczu, natura podarowała mi wiele centymetrów wzrostu, jestem znacznie wyższa niż Amelia ponieważ mierze 170 cm, jestem szczupłej budowy ciała, jestem również całkiem wysportowana gdyż trenuję bieganie. Często biegam na treningach i w maratonach. Moja skóra jest blada w przeciwieństwie do opalonej skóry Amelii. A moje policzki oraz usta delikatnie różowe.
W klasie nastała cisza, co było zaskakujące ponieważ na moich zajęciach zazwyczaj śmiechów i rozmów nie było końca, wszyscy umilkli ponieważ drzwi od sali zaczęły się powoli otwierać. To on. Nowy nauczyciel. Do klasy wszedł niezwykle wysoki blondyn, jego jasna dobrze ułożona grzywka delikatnie opada na jego czoło, mężczyzna jest naprawdę wysoki, na oko powiedziałbym że ma około 190 centymetrów wzrostu. Jego oczy można dostrzec z daleka, są duże pełne i brązowe. Ciemno brązowe oczy, w których napewno wiele dziewczyn mogłoby się zgubić a potem odnaleźć. Mężczyzna jest ubrany w białą koszulę, która opina jego mięśnie, muszę przyznać że wygląda na sportowca, ma nieźle wyrzeźbione ciało, przynajmniej tak mi się wydaje. Dwa górne guziki od koszuli są odpięte. Nauczyciel ma na sobie również czarne garniturowe spodnie z czarnym skórzanym paskiem, a do tego brązowe eleganckie buty, na nadgarstku ma złoty zegarek a na szyi złoty łańcuszek z krzyżem. Muszę przyznać mężczyzna się bardzo dobrze prezentuje. A nawet powiedziałbym że wspaniale.
CZYTASZ
Teacher's Girl
Teen FictionWitaj, mam na imię Violet, mam 18 lat. Moje życie jest spokojne, mam kochających rodziców, najlepszą przyjaciółkę i popularnego chłopaka. Mój spokój zaburza nowy nauczyciel historii i literatury angielskiej, z jakiegoś powodu nie potrafię się od nie...