Pewnego dnia spacerowałam sobie po lesie
patrzę a tam w środku lasu stoi se kościół normalnie no to wchodzę do środka i patrzę że odbywa się msza i mój ojciec jest kurna księdzem co jest se myślę rozglądam się a w ławkach siedzą zwierzęta ale skupiam się na niedźwiedziu bo on nagle wstaje wyciąga jakąś spluwę i strzela w księdza aka mojejego ojca ja takie se myślę znowu mi ktoś ojca zabił no trudno jako ze jestem jego córką to podeszłam przeniosłam ciało na zachrystie przebrałam się w strój księdza i nagle wchodzi jeleń i mówi że na tacę trzeba pozbierać i żebyśmy się na pół zyskiem podzielili bo mi o tym powiedział ja takie no spoko to wychodzę na środek i zbieram i kurna uzbierało się 6 tysięcy i tak se myślę skąd zwierzęta mają tyle chajsu ale wracam na zachrystie i tam czeka na mnie jeleń i kurna ten jebaniec zabrał mi cały chajs i uciekł wkurzyłam się ale w tym momencie stary wstał i mówi-Zepsułaś moja misje międzygalaktyczna-no bo ogl to on jest kosmitą tak zapomniałam wspomnieć a ja mu mówię-dobra nie kasztan-a on mi na to-teraz musimy uciekać to wybiegamy z kościoła on klika jakiś przycisk na pilocie i kościół wybucha ale no cóż ten las znajdował się w górach to też zapomniałam wspomnieć o tym no to idziemy na szczyt i se szczytem idziemy i patrzymy jakaś karczma to wchodzimy i mój ojciec najebal się w 3 dupy bije się z jakimś człowiekiem ochrona nas wydupcza i dalej idziemy tym szczytem i nagle ojc mówi-no trudno idziemy do mojego statku- a ja takie mam co gdzie on ma niby statek a on znowu jakiś przycisk klika i normalnie góra się otwiera a tam parking jakiś z 3 statki kosmiczne stoją to wsiadamy i lecimy stary mówi że musimy teraz wytłumaczyć w komisji galaktycznej co się odjebalo a ja takie no spoko to se pooglądam co za oknem jak on będzie sterował patrzę i nie zgadniecie co widzę ten jebany jeleń z moimi pieniędzmi patrzy się na mnie jest w jakimś kombinezonie kosmicznym i się śmieje gnojek.
YOU ARE READING
Wysrywy aka moje histori(100% legit no scam)
HumorJest to zbiór moich wymyślonych histori które kiedyś komuś opowiedziałam wymyślając je na poczekaniu bo mi się nudziło