3

113 7 4
                                    

Po paru godzinach straciłam z oczu wszystkich moich znajomych i nie ukrywam, czułam się zagubiona, nie wiedziałam nawet gdzie jestem, więc najsensowniej dla mnie było wyjść na zewnątrz i do kogoś zadzwonić.

Parę minut szukałam wyjścia z budynku i w końcu dotarłam do białych drzwi, które prowadziły na zewnątrz. Zeszłam po schodkach i stanęłam oparta o ścianę.

Obok mnie znajdowały się też inne osoby, większość paliło więc nie zwracałam na nich uwagi, bo w końcu moi nowi znajomi nie palą prawda? Luke nie otaczał by się takimi osobami.

Wyjęłam telefon z kieszeni i spojrzałam na godzinę, trzecia w nocy, to oznacza że Luz ma już dziewiątą, więc całym sercem liczyłam że dziewczyna nie śpi.

Do: Luzik Arbuzik

Śpisz?

Do: Luzik Arbuzik

Ej no

Co ja się będę z nią męczyć. Pomyślałam i kliknęłam ikonkę telefonu, aby wykonać połączenie. Po paru długich sygnałach przyjaciółka w końcu odebrała.

- Co chcesz?- mruknęła zaspana.

Zdziwiłam się że użyła angielskich słów, wiem że dziewczyna uparcie próbuje nauczyć się tego języka, co nie idzie jej najgorzej.

- Spałaś?- zapytałam ją po hiszpańsku, dając znak aby ona sama odpowiadała w tym języku.

- Tak, obudziłaś mnie- odpowiedziała w ojczystym języku- To że u ciebie jest rano, nie znaczy że u mnie też- usłyszałam jak przekręca się na łóżku.

- U mnie jest noc Luz, to u ciebie jest poranek- przypomniałam jej

- To tym bardziej- odparła- Czemu nie śpisz?

- Przecież ci mówiłam że idę na imprezę- westchnęłam zrezygnowana

- A no- przypomniała sobie- Słyszę muzykę, czemu się nie bawisz?

- Zgubiłam Luka i jego znajomych- wytłumaczyłam

- I?- spytała

- No głupio mi samej- odparłam

- Nie przyjadę tam teraz do ciebie, poszukaj kogoś- poleciła

- Myślisz że nie prób...- przerwałam kiedy zauważyłam że zbliża się do mnie jakiś chłopak.

Kiedy podszedł bliżej zauważyłam że był to Nix.

Brunet zatrzymał się przede mną z papierosem w ręku, teraz nie miał już okularów, więc mogłam zauważyć jego jasne brązowe oczy.

- Co chcesz?- mruknęłam po angielsku

- Co to za język?- zapytał patrząc mi w oczy

- Czemu pytasz?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie

- To nie odpowiedź- jego głos był bez zmian, a twarz, chłopak delikatnie się uśmiechał.

- Halo Vic- usłyszałam stłumiony głos mojej przyjaciółki. Już prawie o niej zapomniałam.

- Oddzwonię później- odparłam rozłączając się.

- Dalej mi nie odpowiedziałaś- zauważył Nix.

No co ty nie powiesz

- Hiszpański- mruknęłam odpychając się od ściany.

- Ładny język- skomentował. Ja jestem jakaś głupia, bo pomyślałam że mówi o moim języku.

- Wiem- spojrzałam na jego twarz. Chłopak był wyższy, więc cały czas patrzył na mnie z góry co było strasznie niekomfortowe.

- Mogę cię o coś zapytać?- tym razem to ja zadałam pytanie

The boring summer (Wstrzymane) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz