- Roszpunko, roszpunko spuść swe włosy! - Zawołałem przykładając ręce do ust, aby dźwięk był głośniejszy.
Cisza. Zawołałem jeszcze raz. Niebieska firanka, którą miała zawsze zasłoniętą na noc, teraz powoli odsłaniała jej pokój. Po chwili czekania, wyszła.
Czarnoskóra dziewczyna była zawinięta w niebieski szlafrok sięgający do połowy ud, włosy miała lekko mokre i potargane, a twarz lekko spuchniętą i bladą.
- Roszpunko czemu nie spuściłaś swych włosów? - Dalej bawiłem się w teatrzyk, który zacząłem odgrywać.
- Bo roszpunka nie wiedziała, którą perukę założyć- Powiedziała lekko uśmiechając się i zakładając ręce na pierś.
- Rodzice roszpunki są w domu?
- Rodzice roszpunki wyjechali w daleką podróż.
- Czy roszpunka będzie tak łaskawa, wpuścić mnie?
- Roszpunka nie ma gumek- Powiedziała chichocząc.
- Królewicz ma gumki- Powiedziałem z uśmiechem, kłaniając się szarmancko.
Przyciągnąłem ją bliżej, Nora wsunęła rękę w moje włosy i powoli zaczęła je drapać. Pocałowałem ją jakbym miał nigdy więcej jej nie widzieć, oderwaliśmy się na chwilę od siebie dalej nie otwierając oczu, ten pocałunek był tak łapczywy, że któremuś z nas w pewnym momencie zabrakłoby tlenu. Otworzyłem oczy i spojrzałem na nią. Jej policzki były czerwone, a usta duże, przelotnie spojrzałem na jej ciało i zatrzymałem wzrok na jej nagim ramieniu. Cieniutki szlafrok lekko oplatał jej prawą pierś, druga część szlafroka jeszcze jakoś się trzymała, lecz gdyby zrobić jeden gwałtowny ruch, górna część szlafroka opadłaby odsłaniając to co ma pod spodem. Na samą tę myśl zaczynam dreptać nogami w miejscu czekając na rozwój sytuacji.
- Gdzie zgubiłaś roszpunko koszulę nocną? - Zapytałem dalej trzymając ją w pasie.
- Roszpunka wiedziała, że królewicz po nią przyjdzie, a poza tym było jej gorąco- Wzruszyła ramionami co sprawiło, że szlafrok prawie w całości opadł na ziemię.
- I co my teraz zrobimy? - Zapytałem wesoło, patrząc w jej piersi.
- Kontynuuj to co zacząłeś-Powiedziała słodko czym tylko bardziej mnie podniecała.
- Ale to ty roszpunko, zaczęłaś mnie całować.
- Czyli co, nie chcesz? - Powiedziała, z udawanym zawodem w głosie.
- Błagaj o to- Powiedziałem, lekko zachrypniętym głosem, a ja czułem jak mi staje.
- Naprawdę chcesz żebym, o to błagała? - Zapytała szeroko się uśmiechając.
- Próbujesz mnie teraz podniecić? - Zapytałem wiedząc, że zaraz spodnie mi eksplodują.
- Podoba ci się to, co widzisz? - Zapytała wodząc za moimi spodniami wprost na jej nagie piersi.
- Nie każ mi zabierać cię do domu- Powiedziałem, próbując brzmieć jak najbardziej władczo.
- Pocałuj mnie w dupę- Powiedziała odwracając się chcąc wejść do domu.
- Jeżeli jeszcze raz odwrócisz się ode mnie, to lepiej się schyl- Przyciągnąłem ją do siebie, a ona oplotła nogami moją talię. Czułem jakbym zaraz miał eksplodować, a nie chciałem mieć kolejnej pary spodni do prania.
Weszliśmy do domu po drodze trzaskając wszystkimi drzwiami jakie stały nam na drodze. Dziewczyna była już prawie naga, jedynie cienka tasiemka trzymała jej i tak już potargany szlafrok. Złapała mnie mocno nogami w talii wiedząc co zaraz się stanie, i to nie będzie tylko mój kutas bo on stoi od dawna. Czułem się tak cholernie podniecony, że mógłbym ją wyruchać nawet na kanapie, ale ona wolała pozostawić dom w czystości. Weszliśmy na górę do jej pokoju, kopnięciem otworzyłem dobrze znane mi drzwi, dalej ją całując. Zaczęła dyszeć prosto w moje usta, a mi kutas napuchł już na tyle mocno, że doszedłbym od samego jej dmuchnięcia. Czułem jakby kutas miał wywiercić mi dziurę w spodniach, kurwa muszę jej skosztować bo się zabije.
-Kurwa nie wytrzymam-Sapałem jej w usta, podczas gdy ona zeszła na łóżko za nią.
-Czego chcesz? Powiedz to-Rozkazała zakrywając się.
-Kurwa przecież wiesz.
-Nawet jeśli to i tak chcę to usłyszeć.
-Pierdolona sadystka-Powiedziałem zdejmując koszulkę-Chcę cię wyruchać tak, że zobaczysz gwiazdki.
-Już jestem mokra od tych tekstów-Powiedziała zdejmując szlafrok.
Nagie ciało dziewczyny było tylko moje, tylko ja miałem prawo je oglądać. Jej czerwone sterczące sutki, wielkie okrągłe piersi i ta wielka dupa. Kurwa na sam widok dochodzę, a co dopiero podczas seksu. Marzyłem żeby spuścić jej się na te sutki, żeby potem ona mogła zlizać moją spermę. Kurwa ale ona mnie jara. Dziewczyna rozłożyła nogi gotowa do działania, ja za to stałem z otwartą buzią patrząc w jej lekko owłosioną cipe. Dziewczyna zaczęła robić małe kółka w okolicy łechtaczki lekko pojękując co jakiś czas. Rozpiąłem pasek i zrzuciłem go na podłogę obok koszulki. Dalej stałem jak zaklęty, patrząc jak ona wsadza sobie delikatnie dwa place do ust i moczy je w ślinie. Otworzyła usta i oblizała oba palce ze śliny, żeby po sekundzie włożyć je sobie do pochwy i zacząć nimi poruszać. Dziewczyna jęczała i wiła się na łóżku, a ja w tym czasie zdjąłem spodnie i bokserki. Chwyciłem swoje przyrodzenie i zacząłem sobie walić, słuchając jej jęków.-Zerżnij mnie w końcu! -Krzyczała ocierając się o materac.
-A powinienem? -Zapytałem sarkastycznie dalej sobie waląc.
-No oczywiście! Boże jestem taka mokra i gotowa! Kto mnie w końcu zerżnie!? -Krzyczała powoli dochodząc.
Chwyciłem ją za kostki i przyciągnąłem na krawędź łóżka. Otworzyłem jej nogi jeszcze szerzej żebym mógł wygodnie w nią wejść. Dziewczyna zachichotała czekając w gotowości. Wyjąłem gumkę którą wcześniej schowałem w szafce i wysunąłem sobie na stojącego kutasa. Złapałem ją jeszcze raz za nogi i powoli wsunąłem kutasa do pochwy. W środku była ciasna i ciepła, czułem się jakbym odpływał ale jednocześnie chciałem zachować zdrowy rozsądek. Lekko pchałem chcąc żeby cały kutas wszedł do środka, dziewczyna jęczała i dotykała się po łechtaczce, widać było, że chce więcej. Pchnąłem szybciej tak abym tym razem cały wszedł do środka, dziewczyna wydała z siebie jęk rozkoszy i spojrzała na mnie pożądliwie. Wyszedłem się z niej nieznacznie żeby po chwili znów wejść w nią cały, pchałem tak jeszcze parę razy, a gdy była u szczytu pchnąłem ostatni raz, też dochodząc. Opadłem na podłogę zdejmując gumkę, dziewczyna pocałowała mnie w głowę, wiedziałem że chce jeszcze.
-Teraz bez gumy-Oznajmiła.
-Jesteś pewna?
-Tak, biorę pigułki-Powiedziała całując mnie w usta.
****
To moje pierwsze dzieło w tym stylu, don't hate me 😭😭
CZYTASZ
ONE SHOT🥵🛑
Romance❕To tylko poboczna część historii, nie ma ona przełożenia na fabułę ani całokształt❕