first day at the new high school

6 2 2
                                    

Ha-Joon musiał przenieść się do innego liceum, ponieważ w tamtym wpadł w bójkę, po czym wyrzucono go z liceum, okazało się że... Będzie chodzi on do tego samego liceum co Yeon-Sae przez to że mają oni połączone liceum, liceum plastyczne razem z architekturą, tylko że architektura jest na wyższym piętrzę.

- "Czy to oznacza że będę się spotykał z tym chvjem CODZIENNIE do ukończenia liceum?!" - wykrzyknął do swojej matki rozzłoszczony Ha-Joon
- "słonko, nie mieliśmy wyboru..." - odpowiedziała ze smutkiem w głosie jego matka
- "nie interesuje mnie to!" *Podszedł bliżej do swojej matki i zaczął jej grozić* "jeżeli Yeon-Sae, będzie mi przeszkadzał, to obiecuję że zrobię kolejną bójkę ale tym razem będzie to walka o śmierć i życie" - powiedział obiecująco
- "kochanie-" - nie zdążyła do kończyć zdania ponieważ Ha-Joon poszedł do swojego pokoju trzaskając drzwiami

*𝐌𝐘𝐒́𝐋𝐀Ł 𝐖 𝐒𝐖𝐎𝐈𝐌 𝐏𝐎𝐊𝐎𝐉𝐔 𝐍𝐀 𝐓𝐄𝐌𝐀𝐓 𝐉𝐄𝐆𝐎 𝐍𝐎𝐖𝐄𝐆𝐎 𝐋𝐈𝐂𝐄𝐔𝐌*

"Będę chodził z tym małolatem... Do tego samego liceum..." - powtarzał tak kilka razy aż nagle wpadł na pomysł żeby obejrzeć sobie jakiś film bo nie chciał myśleć o Yeon-Saenie.

*Następnego dnia - pierwszy dzień w liceum, Ha-Joon ma już za sobą 2 lekcje i już ma przyjaciół*

- "Ha-Joon, znasz tego frajera z plastycznego? Czekaj jak on miał..." - zapytał się go jego przyjaciel
- "debilu tam jest dużo frajerów, ale wydaję mi się że mówisz o Yeon-Saenie" - odpowiedział jego drugi przyjaciel
- "BINGO! Znasz go?"
- "tsa, niestety" - odpowiedział zniechęcony Ha-Joon "na samą myśl o nim mnie skręca"
- "o wilku mowa" - Ha-Joon i jego przyjaciele odwrócili się i zauważyły Yeon-Saena rozmawiającego z jakimś chłopakiem

- "Yeon-Sae, za tydzień jest wystawa obrazów, pośpiesz się lepiej jeżeli chcesz dać swój obraz na wystawę w tym roku" - powiedział do niego nieznajomy dla Ha-Joona mężczyzna
- "jasne, Mi-Cha, już kończę swój obraz, nie musisz się martwić"

*Ha-Joon spojrzał na swoich znajomych z chamskim uśmieszkiem na twarzy*
- "Mi-Cha? Więc to kobieta?" - zaśmiał się po cichu Ha-Joon
- "najwidoczniej tak, wygląda zupełnie jak chłopak, ej, może trans?" - zapytał z obrzydzeniem jeden z jego przyjaciół
- "weź mi nawet nie mów o tych pedałach, na samą myśl o nich chcę mi się rzygać" - wszyscy mieli obrzydzenie na twarzach jak spojrzyli na Mi-Chanę

*Mi-Chana zauważyła że Ha-Joon dziwnie się na nią patrzy*

- "czego się lampisz? Jesteś lampą naftową że świecisz po mnie swoimi oczami?" - zapytała niskim głosem Mi-Cha
- "Więc, jesteś przyjaciółką czy przyjacielem Yeon-Saena?"
- "jestem kobietą, jeżeli nie umiesz odróżniać faceta od kobiety to dziwię się że samego siebie odróżniasz" - zaśmiała się
- "tak się bawimy suko?! Zobaczymy kto się będzie śmiał dz1wko!" - wstał i zadał kilka ciosów w brzuch Mi-Cha

Not Just A Lo$erOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz