S01E02 Wyścig

25 4 46
                                    


Po skończonym posiłku obozowicze udali się na polanę, gdzie czekał już na nich Chris z zadaniem.

- Wasze pierwsze wyzwanie wykonujecie drużynowo - wyjaśnił - Polegać będzie na własnoręcznym zbudowaniu pojazdu, którym następnie dwie osoby będą musiały zjechać z górki wprost na linię mety. Drużyna, której pojazd dotrze tam jako pierwszy wygrywa i zapewnia sobie nietykalność podczas dzisiejszego głosowania. Przegrani będą musieli wyrzucić jedną osobę.

- Jedno malutkie pytanie - wtrącił się Dominik - Z czego będziemy mieli zbudować ten pojazd?

- Dobrze, że pytasz. Zbudujecie go z tego, co uda wam się wyłowić z basenu pełnego krwiożerczych piranii!!! W tym celu najpierw będziecie musieli wspiąć się po drabinie na szczyt drewnianej wieżyczki, a następnie z tamtego punktu za pomocą długiej liny opuścić jednego z waszych członków wprost do wody. Kiedy nieszczęśnikowi uda się złapać jakiś przedmiot, pozostali wciągają go na górę wraz z nim. W ten sposób uzbieracie materiały na pojazd.

- Chris, czy to aby na pewno bezpieczne? - zapytała niepewnie Kamila

- Oczywiście, że tak! Każdy z naszych stażystów, który to sprawdzał, przeżył. Przed chwilą dostałem informacje ze szpitala, że ich stan jest już stabilny. 

- Nie wyrażałam zgody na takie coś - burzyła się Wiktoria

- Tak? Niech no spojrzę - Chris wziął do ręki ryzę papieru, która okazała się być kontraktem, który każdy z nich musiał podpisać zanim tu przypłynęli - O, mam! Na stronie 429 w ostatnim akapicie: wyrażam zgodę na pływanie w basenie z piraniami. Skoro te kwestię mamy załatwioną bierzcie się do pracy! Czas start!


~~~ Drużyna Skrzeczących Gołębi ~~~


- Podzielmy się zadaniami - rozkazał Mateusz - Kamil Betoniarka i Wika - wy zajmiecie się od razu budowaniem pojazdu. Kamil powinien mieć w tym doświadczenie. Linę musi trzymać ktoś silny i opanowany, więc ja się tym zajmę. Pomoże mi w tym Jajeczny. Asia ty będziesz przywiązana i zajmiesz się wyciąganiem materiałów z dna basenu. Dizi ty będziesz nosić wyciągnięte materiały Kamilowi i Wice na linię startu, żeby mogli już budować. O tym kto wsiądzie do gotowego pojazdu zdecydujemy później. Wszyscy wiedzą, co mają robić?

- Przepraszam bardzo - wtrąciła się zdenerwowana Asiuta - Kto cię mianował liderem tego zespołu?

- Sam się mianowałem, ktoś nim musi być.

- I akurat ty nim zostałeś?

- Widzisz w tym jakiś problem mała?

- Za duży by tracić teraz czas na wpajanie ci na czym on polega. Pewnie i tak twój ograniczony umysł by tego nie pojął.

Spojrzał na nią badawczo, a następnie odwrócił się do pozostałych.

- No już, nie traćmy czasu. Póki nic nie mamy, biegnijmy wszyscy na wieżę.

Tak jak wspomniał im Chris, tuż przy lesie zbudowany został ogromny kwadratowy basen długi na 10 metrów i odpowiedniej do tego zadania głębokości. Po jego dwóch przeciwległych końcach stały dwie drewniane wieże przypominające znane z lasów ambony. Te jednak różniły się od nich tym, że były wyższe, nie miały dachu i brakowało im na szczycie jednej ze ścian, zamiast których wystawała deska skierowana w stronę basenu. 

Sam basen wypełniony był rzeczami potrzebnymi do wykonania zadania. Przypominał on w ten sposób bardziej dzikie śmietnisko. Pełno w nim było kół, opon, plastikowych rur, butelek i wielu innych niezidentyfikowanych jeszcze elementów. Pomiędzy nimi co jakiś czas coś się jednak ruszało - pływające piranie. 

Wyspa Totalnej Porażki - Jajco EditionWhere stories live. Discover now