Rozdział 3

7 1 0
                                    

- No mówię wam. Hiszpania to naprawdę piękny kraj, ale mają tam strasznie ciepło. Wydałam fortunę na te kremy przeciwsłoneczne. Jeden dzień, jeden się nie posmarowałam! I co? Skończyłam jako pomidor, cała czerwona skóra, wszystko bolało. A jak chciałam wziąć prysznic albo położyć w łóżku, to już w ogóle. Mama musiała mi skoczyć do apteki po maści i dwa dni się smarowałam zanim to przeszło. Potem do końca pobytu się nakładałam spf co dwie godziny. - opowiadałam o swoim pobycie w Europie.

- A mimo to wciąż jesteś bielusieńka. - skomentowała Zoe. Przez całą moja wypowiedz, uważnie słucha i dopytywała o różne rzeczy z nią związana.

Było już po dwudziestej trzeciej. Ściemniło się, jednak temperatura zmalała może o kilka stopni. Rozmawialiśmy na różne tematy. Obecnie, każdy z nas opowiadał historie z ostatnich dwóch miesięcy.

Ja, oprócz wyjazdu do Hiszpanii nie miałam innych większych wyjazdów. W tym roku z Liamem nie byliśmy na żadnej dalszej wycieczce. Czarnowłosy był u swojej rodziny w Azji przez jakiś czas. Bardzo ubolewałam nad naszą rozłąką, jednak staraliśmy się pisać i dzwonić do siebie kiedy tylko się dało. Noah powtórzył historię, która mówił mi i Aidanowi, jednak pominął fragment o Londynie. Dwójka moich blondwłosych przyjaciół jako jedyna nigdzie nie wyjechała. Poza wycieczkami do McDonalda i galerii handlowej, często chodzili na spacery, gdy przez tydzień zostali w mieście sami.

- A my trzy tygodnie siedzieliśmy w Grecji - zaczęła Nancy. Po kilku drinkach była już nieźle wstawiona. Nie dziwiłam się. Od zawsze miała słabą głowę. - Wyobrażacie to sobie? Nasza dwójka, rodzice, wujek Thomas, wujek Andy z Amandą, Eliza z Anthonym, a co najgorsze byli też jego rodzice i te dwie jędze jego siostry. - bełkotała, jednak dało się zrozumieć niektóre informacje.

Rodzina Jonesów była całkiem duża odkąd ich kuzynka wzięła ślub w zeszłym roku. Jednak jak to mówią - z rodzina najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Z tego co mówiła brunetka końcem zeszłego roku szkolnego, pamiętałam, że nie chciała jechać na tą wycieczkę. Była ona prezentem od dziadków bliźniaków dla ich trójki dzieci - mamy rodzeństwa, jej brata Andiego oraz ojca Elizy. Jednak od wielu lat nie mieli oni zbyt dobrego kontaktu. Tak też jak można było się spodziewać podróż nie była zbyt udana.

- Jak dobrze, że udało mi się w tej willi mieć pokój z Mattem. Przecież jakbym była z tamtą dwójką, skończyłabym z zarzutami o podwójne morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. - kontynuowała dziewczyna. - To była zwykła klapa. Nie rozumiem czemu babcia Esme nas tak ukarała. - mówiła będąc bliska płaczu.

Miałam okazję poznać obie siostry Rosa. Mimo, że różniło je dziesięć lat, zarówno z wyglądu, jak i charakteru, były swoimi kopiami. Oceniające, komentujące i skupiające się jedynie na tym by odkryć jak najwięcej ciała. Jedenastoletnia Ophelia i dwudziestojednoletnia Odessa. Zdarzało się, że czasem było mi szkoda tej młodszej. Czasem, ponieważ przypominałam sobie później jak się zachowują.

- Mam nadzieje, że je w końcu coś pierdolnie. Idę do łazienki. Zaraz wrócę. - rzuciła Zoe ze sztucznym uśmiechem po czym udała się w stronę domu.

Miałam właśnie coś powiedzieć, kiedy poczułam na ramionach uścisk czyjś dłoni. Odwróciłam się i zobaczyłam Aidena.

- Idziemy zapalić? - zapytał nachylając się w stronę stołu biorąc dwa paluchy serowe. Po czym wrócił wzrokiem do mnie.

- Zawsze. - powiedziałam uśmiechając się.

Sięgnęłam do torby po paczkę czerwonych Marlboro. Następnie chwyciłam jedna z jego dłoni, którą ściągnęłam z mojego ramienia i pociągnęłam w stronę huśtawki znajdującej się kilka metrów dalej. Zwykłej, drewnianej, a jednocześnie znającej setki sekretów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Never leave your side | 16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz