Dziwne zachowania

322 11 0
                                    

Weszliśmy do hotelu, wsadziłam kwiaty do wazonu i usiedliśmy na kanapie. Stwierdziliśmy, że obejrzymy jakiś film, stanęło na „Anyone, but you". Zaczęliśmy oglądać i poczułam, że Hector objął mnie ramiem, nie wiem co mnie podkusiło ale przytuliłam się do niego. Atmosfera zaczęła być jeszcze bardziej romantyczna.
- Jesteś prześliczna. - powiedział patrząc mi w oczy, a następnie zaczął się przybliżać, pocałował mnie a ja odwzajemniłam, było to magiczne i nie chciałam aby to się kończyło. Po kilku sekundach przestaliśmy, a ja niewiadomo czemu pragnęłam więcej.
- Może pójdziemy już spać? - powiedział zachrypniętym głosem Héctor. - Jestem zmęczony i śpiący.
- Jasne chodź. - zaprowadziłam chłopaka do mojej sypialni. - Wiesz co mam kilka ubrań z działu męskiego, mam je bo są wygodne, mogę ci pożyczyć do spania.
- Było by super bo nie mam nic innego. - powiedział. - A tak w ogóle mogę zostać na noc? Przepraszam, że się tak narzuciłem ale dom mam po drugim końcu Barcelony, a jest juz późno.
- Nie ma problemu, to zaszczyt. - po chwili zdałam sobie sprawę co właśnie powiedziałam, lecz na szczęście chłopak po prostu się zaśmiał. - Proszę masz tu spodenki i koszulkę. Możesz się przebrac w toalecie.
- Okej, dziękuje bardzo. - Héctor poszedł do toalety, po kilku minutach przyszedł przebrany. - Dobra możesz spać tutaj w sypialni a ja mogę spać w salonie.
- Spokojnie, możemy spać razem w sypialni. - powiedział ze spokojem w głosie. - Jeżeli tobie to odpowiada. - Kiwnęłam głową dając jednoznaczny znak, że odpowiada mi taka opcja.
Poszłam się przebrać i umyć, a chłopakowi dałam szczoteczkę , która była w łazience, dostaliśmy ją od hotelu. Położyliśmy się w łóżku i jeszcze rozmawialiśmy o różnych tematach.
- Ładnie wyglądasz bez makijażu. - powiedział Héctor.
- Dziękuje, co ty taki miły jesteś. - odpowiedziałam.
- Nie wiem po prostu jesteś śliczna. - dodał.
- No juz przestań, dzięki. - odpowiedziałam.
Uwielbiam patrzeć w jego piękne ciemne oczy, więc znowu w nie patrzyłam, byłam już zmęczona i nie myślałam racjonalnie, więc znów nasze usta się spotkały. Przy Héctorze czułam się bezpiecznie, jak przy nikim innym, tylko przy nim tak się czułam. Po kilku sekundach znów patrzeliśmy sobie w oczy.
- Dobranoc Laurenka. - powiedział Héctor.
- Dobranoc Héctor. - odpowiedziałam.
Poszliśmy spać wtuleni w siebie, to coś czego od dawna mi brakowało, czyli zasypiania podczas wtulania się w kogoś. Mogę przyznać, że od zawsze kochałam to uczucie ale przy Forcie, było to o wiele lepsze i milsze.

Wstałam rano i pierwsze co zobaczyłam to Héctor leżący obok mnie, wyglądał tak pięknie jak spał, miał rozczochrane włosy i słodki wyraz twarzy. Postanowiłam, że obudzę go śniadaniem do łóżka, więc praktycznie od razu udałam się do kuchni. Chciałam zrobić tosty z serem z „Anyone, but you" więc zaczęłam je robić. Po 10 minutach miałam gotowe tosty, poszłam z nimi do sypialni i obudziłam chłopaka.
- O boże to dla mnie? - powiedział zaskoczony. - Dziękuje, kochana jesteś. - znów poczułam jak się rumienię.
- Nie ma za co, może obejrzymy coś? - zapytałam włączając telewizor który wisiał w sypialni. - Dokończymy wczorajszy film, którego nie skończyliśmy?
- Jasne. - odpowiedział.
Oglądaliśmy film i jedliśmy tosty.
- Mogę dodać na story kwiaty i cię oznaczyć? - zapytałam bo bardzo chciałam pochwalić się swiatu jaki piękny prezent dostałam od tak przystojnego chłopaka.
- Jasne, jeszcze pytasz? - odpowiedział. - A ja mogę dodać zdjęcie które sobie zrobiliśmy wczoraj?
- Jasne, dobra to idę wstawić. - powiedziałam.

 - powiedziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Héctor Fort. Eres tan hermosa como un ramo de tulipanes rosasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz