WONDERLAND.0

24 2 4
                                    

Minęła chwila odkąd Wooyoung wypatrzył na horyzoncie okręt. Okręt rodziny królewskiej. Co oznacza że ma pod swoim pokładem wiele złota , srebra i innych kosztowności o których nawet nie śniło się piratom z "Wonderland" . Przez ostatnie minuty załoga , tak jak kazał kapitan, przygotowywała się do nadchodzącej bitwy .Wooyoung nałożył fałszywą białą flagę , żeby statek dopłynął do nich. Po chwili każdy miał przy sobie jedną jak nie dwie szable , broń palną i naboje , beomgyu swoje noże którymi bawił się z ekscytacji .

- Wszyscy wiedzą co robimy ?! Wchodzimy , wygrywamy i zabieramy wszystkie drogie rzeczy które są na tym cholernym statku !!!-po zakończeniu przemowy kapitana donośny krzyk wydobył się z gardeł załogi

Godzinę później gdy statki spotkały się , piraci rzucili sznury i deski do przejścia na okręt przeciwników . Pierwszy przeszedł San zabijając szablą dwóch przeciwników . Po nim przeszedł Hongjoong, kapitan , wyciągając jednocześnie spluwe z paska przy którym była przewieszona druga oraz jego szabla . Strzelił ostrzegawczy strzał w niebo a za drugim razem idealnie w środek czaszki przeciwnika. Po kapitanie zeszli wszyscy poza yunho , który stronił od zabijania , gdy nie jest ono potrzebne i pilnował steru , oraz  Yeonjuna , który pilnował żeby żaden członek gwardii królewskiej nie przedostał się na ich statek.

Po około pół godzinnej walce piraci dobijali żywe osoby na statku gdy Yeosang i Soobin zajmowali się rannymi. Kapitan za to przeszukiwał razem z Mingim pokoje  pod pokładem .gdy Mingi przeszukiwał kolejny pokój zapewne załogi , Hongjoong wszedł do pokoju naprzeciw schodów . Było tam dużo regałów że skrzyniami i zwojami, najpewniej mapami . Naprzeciw wejścia było przymocowane do podłogi biurko z krzesłem i dwoma naprzeciw . Po prawej stała szafa że złotymi zdobieniami  a po lewej łóżko...

...w którym leżał chłopak . Nieprzytomny. Jego kruczoczarne włosy opadały na twarz i oczy z długimi rzęsami . Jego pulchne , brzoskwiniowe Wargi były lekko uchylone. Na jego ciało narzucona była w pośpiechu kołdra . Zjeżdżając wzrokiem niżej dostrzegł że jest on ranny i oddychał dość płytko. Rana zapewne od noża z prawej strony brzucha niby opatrzona ale krwawiła dość obficie . Wtedy wszedł Mingi.

- Kapitanie . Wszystkie pokoje poza tym są przeszukane więc co...- Wtedy dostrzegł chłopaka - kapitanie...?

- Wezwij Yeosanga do mnie żeby opatrzył go -

- Ay kapitanie - I wyszedł z pokoju. Po chwili Mingi wrócił . Ale bez nikogo- Kapitanie. Yeosang jest zajęty opatrywaniem Kaia . Powiedziałem mu o tym i powiedział że dobrze by było jakby kapitan wziął chłopaka na "Wonderland" do ambulatorium . Tam będzie go łatwiej opatrzeć -

- Dobrze Mingi . Przeszukaj ten pokój za mnie -

- Ay Ay -

I już chwilę po tym Kapitan "Wonderland" szedł po pokładzie z nieprzytomnym chłopakiem w jego futrze ...

-★-
Hej !
Jeśli doczytał*ś to aż do tego momentu to gratulacje i buziaki za przeczytanie tego ♥

Planuję na pewno więcej niż 10 rozdziałów ale nie wiem jak to wyjdzie i czasami nie mam weny na pisanie więc czasami będę wstawiać rozdziały ale nie ma jakiegoś określonego dnia

Wonderland // Ateez ff Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz