5

370 17 9
                                    

Maja:
Na drugi dzień wstałam o 10 bo trening był o 12 dlatego szybko wstałam ubrałam się w zwykłe czarne kolarki i koszulkę Barcelony z numerem 9 i moim nazwiskiem na plecach.

Zrobiłam swoją poranną rutynę przy tym robiąc delikatny makijaż. Zeszłam na du do kuchni witając się mamą która robiła sobie kawę.

Gdy mnie zobaczyły powiedziała

-Hejka młoda a ty co zapewne się na trening taty wybierasz

-Tak-powiedziałam- a tata dalej śpi?

- A jak nawet bym spał to co- powiedział tata który stał za mną na co podskoczyłam ze strachu chwytając się za serce

-Jezu czy ty jesteś moim ojcem czy potworem z mojej szafy-powiedziałam wkurzona do mężczyzny

Tata nic nie mówiąc zaśmiał się i powiedział

-jedz szybko bo zaraz jedziemy

-co tam szybko?-spytałam

-Nie chcesz se jeszcze przed pogadać z chłopakami?

-No chce-powiedzialam-a właśnie mogę po treningu iść się spotkać z Laminem?

-A Felix będzie?-spytał tata

-Boże idioto jak powiedziała że z Laminem to napewno będzie Felix-powiedziała mamą na co ja się zaśmiałam-możesz możesz nawet jak będzie ten Felix to możesz

-Nie no z Felixem to bym się zastanowił-powiedział tata

-Robert jaki ty masz problem do chłopaka-powiedziała zirytowany mama

-CHŁOPAK??-zaczął tata śmiejąc sie-to jest 25letni pedofil

-tato jaki pedofil-zaczelam- ja wiem że czasami przesadza z swoimi tekstami na podryw ale nie jest zły przynajmniej jest wesoło

-No widzisz Maja go ma za dobrego kolegę do poprawy humoru- powiedziała mamą

-Maja jedziemy-powiedział tata nie patrząc na nas tylko biorąc do ręki jakiś baton proteinowy

Zaśmiałam się i poszłam za nim do auta.

Gdy jechaliśmy autem zobaczyłam że ktoś do mnie napisał ktoś czyli dokładnie jedna z moich koleżanek z klasy. A w skrócie nie naiwdze ludzi z tej patologi każda twarz jak się patrzy fałszywa

Klaudia:
Hejka Maja:)

                                                                  Maja
                                                                   Hej?
Klaudia
Widziałam że masz
kontakt z tym
16latkiem grającym
w Barcelonie
                                                                 Maja
                                            No Lamine i co z
                                                                 tego?
Klaudia
No wiesz jako dobra
koleżanka możesz mu
szepnąć troche o mnie

Zaśmiałam się tylko i od razu jej napisałam NIE zbytnio mnie irytowała jak w szkole tak też po z nią dokładnie to przez nią mam tak źle w klasie, ponieważ spędziłam z nią dodatkowe 9 lat w podstawówce gdzie się przyjaźniłyśmy ale ona wolała mnie zwyzywać do reszty klasy przez co wyszłam na najgorszą szmate a ona na biedną ofiarę.

Ale nie ważne nich spierdala nie zamierzam się nią przejmować.

Po chwili byliśmy pod boiskiem gdzie miał odbyć się trening od razu wyszłam z auta I pobiegłam na ssztyczną trawę gdzie zobaczyłam tam grającego...

Wygram dla ciebie || L.YOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz